Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nauczyciel ZSP nr 2 w Sieradzu Janusz Ziarnik opowiadał o historii miasta ZDJĘCIA

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
Nauczyciel ZSP nr 2 w Sieradzu Janusz Ziarnik opowiadał o historii miasta
Nauczyciel ZSP nr 2 w Sieradzu Janusz Ziarnik opowiadał o historii miasta Fot. Dariusz Piekarczyk
Muzeum Okręgowe w Sieradzu gościło Janusza Ziarnika, pedagoga, krajoznawcę, fotografika, autora książek,od ponad 30 lat współredagującego kwartalnik "Na sieradzkich szlakach", w którym dzieli się z czytelnikami ciekawymi artykułami o wyjątkowych miejscach i ludziach związanych z naszym miastem oraz regionem. Janusz Ziarnik jest także nauczycielem w Powiatowym Zespole Szkół nr 2 im. Marii Dąbrowskiej w Sieradzu.

Janusz Ziarnik skupił się na historii naszego miasta, począwszy od XIX wieku. Sieradz w latach 1823-1833 był jednym z ważnych ośrodków przemysłu włókienniczego w Królestwie Polskim a rozwój sukiennictwa w Sieradzu związany był z powstaniem jednej z największych manufaktur w Królestwie Polskim, manufaktury Adolfa Harrera. Rozwój manufaktury nie był przypadkowy, bowiem w Sieradzu, okolicznych miasteczkach i wsiach istniała długa tradycja związana z tkactwem i przędzalnictwem. W 1822 roku Harrer zgłosił się do prezesa Komisji Województwa Kaliskiego z propozycją przeniesienia do Królestwa Polskiego manufaktury i ulokowaniem jej w Sieradzu. Manufaktura miała posiadać 50-60 warsztatów. Projekt zaakceptowano 28 lutego 1823 roku na posiedzeniu Rady Administracyjnej i zapadła uchwała mocą której, oddano w bezpłatne posiadanie dawny magazyn furażowy i 2 piętrowy dom z 6 morgowym placem i 135 prętami powierzchni położonych w Sieradzu pod numerem 416 w pobliżu rzeki Warty. Los nie do końca był łaskawy dla Harrera a później nowych właścicieli zakładu.
Po latach względnej prosperity manufaktura zaczęła popadać w coraz to większe kłopoty finansowe do których walnie przyczyniły się aż trzy pożary zakładu. Ostatecznie w roku 1833 upada a ocalałe budynki fabryczne zmieniają wkrótce przeznaczenie i przeznaczone zostają na szpital i więzienie.

Drugie sieradzkie przedmieście, o którym opowiadał Janusz Ziarnik, związane jest z postacią Trąbczyńskiego i jego browarem na tzw. wójtostwie. Kajetan Trąbczyński jako przedsiębiorczy i czynny fabrykant miał szerokie wizje stworzenia browaru. Niestety podobnie jak manufaktrua Harrera browar nie był wolny od kłopotów finansowych, które ostatecznie w 1903 roku doprowadziły do jego upadłości.
Upadły browar i całą fortunę Trąbczyńskich w tym okazały pałac zakupiła przed 1909 rodzina rodzina Danielewiczów, browarników działających w Ciechanowie i w okolicach Warki. Funkcjonowanie browaru przerwane zostało wybuchem II wojny światowej a budynki w tym Pałac Danielewicza został zajęty przez sztab niemiecki. W przeddzień wycofywania się Niemców z Sieradza pałac został przez nich obrócony w ruinę przez podłożenie ładunków wybuchowych i wysadzenie go w powietrze. Po wojnie nie podjęto próby odbudowania tego ciekawego obiektu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto