Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tajemnicza wyprawa prezydenta Sieradza urzędników i radnych

Dariusz Piekarczyk
Prezydent Jacek Walczak do Francji jedzie, szef komisji społecznej radny Andrzej Sroczyński - nie
Prezydent Jacek Walczak do Francji jedzie, szef komisji społecznej radny Andrzej Sroczyński - nie Dariusz Piekarczyk
12 lipca prezydent Sieradza Jacek Walczak oraz grupa urzędników i radnych wyrusza na pięciodniową wyprawę do francuskiego miasteczka Annemasse. To jedno z miast partnerskich Sieradza. Powód wyjazdu? Jak twierdzi sekretarz miasta Jarosław Zienkiewicz, wycieczka ma charakter promocyjny.

- Jedziemy tam na zaproszenie Francuzów - wyjaśnia Zienkiewicz. - To spotkanie z okazji 10-lecia naszej współpracy z Annemasse oraz niemieckim Gaggenau. Niemcy też tam będą. Będzie to także okazja do uzgodnienia wymiany młodzieży, a także dopracowania szczegółów dotyczących między innymi olimpiady sportowej, jaka odbędzie się w naszym mieście za dwa lata. W roku 2010 impreza odbyła się w Gaggenau, a trzy lata wcześniej we Francji.

Kto zapłaci za wyjazd? Jarosław Zienkiewicz mówi, iż koszty pobytu sieradzkich urzędników we Francji ponoszą gospodarze.

- Nasz urząd opłaci jedynie koszty podróży - wyjaśnia sekretarz.

Wśród osób, którzy jadą z Jackiem Walczakiem do Francji jest jego żona Beata Walczak, która jest radną miejską. O skład delegacji i powody wyjazdu zapytaliśmy innych radnych. Okazało się, że spora część z nich w ogóle nie wie o wakacyjnych planach magistratu. - Wyjazd do Francji? Od was się dowiaduję - dziwi się radny Paweł Osiewała (Nasz Sieradz). - Dotychczas nikt nas o tym nie informował. Ale zapytam na najbliższej sesji o szczegóły.

- Uważam, że każde ugrupowanie, które ma przedstawicieli w Radzie Miasta, powinno wysłać na taki wyjazd jednego przedstawiciela - dodaje Jacek Pilarczyk (Nasz Sieradz). - Nikt jednak nie poinformował nas o tym wyjeździe.

- Wiem o tej wyprawie, ale dowiedziałam się o niej przypadkiem - mówi radna Jolanta Pietrus (Solidarni dla Sieradza). - Dzwoniłam potem do sekretarza miasta, by zapytać o szczegóły. Poinformował mnie, że taki wyjazd będzie miał miejsce i że przewidziany jest udział 10 osób. Podał mi też skład delegacji. Nie ma pieniędzy na wiele rzeczy w mieście, a jest na wyjazd. Na sesji Rady Miejskiej po przyjeździe zapytam o koszty tej eskapady.

- Pierwszy raz słyszę o wyjeździe - dziwi się radny Maciej Spławski (SLD), który jest sekretarzem Polskiego Związku Zapaśniczego. - Dziwię się, że nie zabrano Andrzeja Sroczyń-skiego. Dla sieradzkiego sportu to człowiek instytucja.

- Widocznie jestem niepotrzebny - komentuje Andrzej Sroczyński (radny SLD, przewodnicący komisji społecznej). - Zdziwiony jestem doborem składu delegacji. Kto ustalał jej skład?

Nawet część radnych PO nie wiedziała o wyprawie.

- Pierwsze słyszę - nie może wyjść z zadziwienia radny Ryszard Perka. - Nikt mi nie proponował, a ja nie będę się prosił.

- Dostałam propozycję wyjazdu z delegacją, ale świadomie zrezygnowałam - mówi radna Irena Tubilewicz (do 1 maja PO). - Miałam inne plany.

* * * * *

Oprócz prezydenta Jacka Walczaka w składzie delegacji mają się znaleźć:

- Beata Walczak (radna miejska z PO, żona prezydenta)
- Jarosław Zienkiewicz (sekretarz UM)
- Elżbieta Gruda (skarbnik UM)
- Uruszula Rozmarynowska (radna miejska, szef komisji sportu - PiS)
- Jadwiga Maciejewska (naczelnik wydziału edukacji i spraw społecznych UM)
- Tomasz Olejnik (przewodniczący Rady Miasta)
- Romuald Erenc (dyrektor Sieradzkiego Centrum Kultury)
- tłumacz
- dwa miejsca są rezerwowe

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto