Prezydent Sieradza: Budowa bloku wielorodzinnego nie jest zagrożona ZDJĘCIA

- Inwestycja o blok z 48 mieszkaniami, który ma powstać przy ulicy Sikorskiego nie jest absolutnie zagrożona - przekonuje Grzegorz Dyla, prezes zarządu Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej Łódzkie. - Dodam też, że nasza spółka nie generuje strat. Mamy trzeci rok działalności spółki i mamy około 500 tysięcy złotych zysku. Mamy też założone lokaty, które generują nam zyski.

- Przetarg ogłoszono w styczniu, natomiast otwarcie ofert było w lutym - wyjaśnia Tomasz Idziak, prokurent SIM Łódzkie. - Wraz ze służbami prawnymi musieliśmy odrzucić najkorzystniejszą ofertę, bo po weryfikacji oferent nie spełniał warunków udziału w postępowaniu. Pozostałe oferty przekroczyły budżet jaki mieliśmy na inwestycję, czyli 20,5 miliona złotych. W najbliższych dniach ogłosimy kolejny przetarg. Chciałbym podkreślić, że ze strony miasta otrzymaliśmy wszystkie środki na inwestycję, czyli 16 milionów złotych. Te pieniądze mamy na koncie. Nie ma żadnego zagrożenia, że inwestycja nie powstanie. Mamy prawomocne pozwolenie na budowę. Dodam też, że jest duże zainteresowanie mieszkaniami.

- Co najmniej kilka postępowań przetargowych musieliśmy choćby w tym roku odwołać z przeróżnych powodów - mówi Paweł Osiewała, prezydent Sieradza. - Unieważnienia przetargów są na porządku dziennym w samorządzie. Chciałbym powiedzieć, że nasi sąsiedzi zza miedzy ubiegają się o dofinansowanie pięciu milionów, a my już otrzymaliśmy 16. Nie ma więc pytania, czy inwestycja ruszy, ale jedynie kiedy to nastąpi. Liczę, że jeszcze w tym roku budowa się rozpocznie. Dodam, że w planach jest jeszcze drugi blok SIM, także przy Sikorskiego.