Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwszy komiks o Sieradzu. Ozdobiły go ilustracje sieradzanki Dominiki „Śliwki” Cierplikowskiej

Paweł Gołąb
Niezwykłego wydawnictwa doczekał się Sieradz. Miasto poprzez niezwykłe historie i postaci z nim związane stało się bohaterem komiksu. Obrazkową opowieść, co dla sieradzan stanowi dodatkowy sentymentalny walor, ozdobiła ilustracjami pochodząca z Sieradza Dominika „Śliwka” Cierplikowska.

Dzieło zostało opatrzone tytułem „Guzik z puentelką”, a Dominika „Śliwka” Cierplikowska prócz rysunków jest w nim odpowiedzialna także (jako współautorka wraz z Bartoszem Rzepczyńskim) za scenariusz i tekst. Pomysł na komiks, jak przypomina Michał Sitarek z referatu promocji Urzędu Miasta Sieradza, zrodził się kilka miesięcy temu. – Postanowiliśmy w nietypowy sposób uhonorować 880-lecie ukazania się pierwszej pisemnej wzmianki o naszym mieście. Jednocześnie chcieliśmy też pokusić się o publikację, która dotrze do młodych mieszkańców Sieradza. Lekka na pozór forma nie oznacza jednak, że praca nad komiksem była łatwa. Te kilka miesięcy oznaczało szereg konsultacji, pojawiało się mnóstwo pomysłów na to jak przedstawić miasto, nie było to więc proste zadanie.
Dominika „Śliwka” Cierplikowska przytakuje, że tworzenie komiksu okazało się wyzwaniem, ale była to i praca niezwykle miła z racji tego, że przyszło jej się zmierzyć z historią rodzinnego miasta. – Najtrudniejsze było ograniczenie wynikające z tego, że miałam do dyspozycji określoną liczbę stron i określoną liczbę kadrów. Ale z racji tematyki było to niezwykłe doświadczenie. Przed przystąpieniem do pracy przeczytaliśmy mnóstwo książek, obejrzeliśmy wiele stron w internecie, zajrzeliśmy do rodzinnych albumów. Odrobiliśmy prawdziwą lekcję, dzięki czemu czuję jeszcze większą więź z tym miastem.
Punktem wyjścia w komiksie stała się druga wojna światowa i niezwykła historia angielskiego radiotelegrafisty Johna George’a Ward’a, którego samolot zestrzelili Niemcy. Żołnierz trafił do niewoli, ale zdołał uciec. Trafił do Sieradza, gdzie udzieliła mu schronienia jedna z rodzin. Ostatecznie dzięki staraniom lokalnego zbrojnego podziemia został przerzucony dalej – najpierw do Łodzi, a potem Warszawy. Ward został nawet zaprzysiężony na żołnierza Armii Krajowej, a w trakcie Powstania Warszawskiego prowadził nasłuch radiowy. A guzik? To pamiątka, którą pozostała po nim w Sieradzu. Była to jedyna rzecz, którą mógł w podzięce ofiarować swoim dobroczyńcom. Guzik od lotniczego munduru podarował Helence, córce ukrywającego go małżeństwa.
- W takiej krótkiej komiksowej formie trudno jest przedstawić tak długie dzieje miasta, zdecydowałam więc rozpocząć opowieść od tej historii z czasów II wojny światowej i to ona stała się punktem wyjścia do tego, by przedstawić niektóre wydarzenia czy postaci ważne dla Sieradza – uzasadnia Dominika Cierplikowska. – Komiks jest oparty na faktach, ale nie jest to wydanie ściśle historyczne. Liczymy, że tak jak jego bohaterowie zachęceni niezwykłą opowieścią o angielskim lotniku starają się poznać swoje miasto, tak i czytelnicy również zaczną odkrywać Sieradz na nowo. Sięgną po inne książki, by poznać dokładniej te historie, które w komiksie są tylko zasygnalizowane.
Premiera komiksu nastąpiła podczas minionej edycji festiwalu Open Hair. Nieprzypadkowo, ponieważ Dominika „Śliwka” Cierplikowska jest spokrewniona z Antoine’em, który jest duchowym patronem tej imprezy. Słynny genialny fryzjer Antoni Cierplikowski, który zresztą został ujęty w rysunkowym wydawnictwie, był bratem prapradziadka sieradzanki.
Dla Dominiki Cierplikowskiej było to i wyzwanie artystyczne. - To mój pierwszy komiks w życiu, byłam więc pełna obaw, ale im dłużej rysowałam tym bardziej czułam ten sposób narracji. Mam nadzieję, że udało mi się stworzyć uniwersalne dzieło, które dotrze zarówno do starszych jak i młodszych mieszkańców – mówi sieradzanka, która komiksowi nadała indywidualny styl. To za sprawą charakterystycznych dla jej twórczości – jak je sama określa – nochali.
Komiks „Guzik z puentelką” został wydany w nakładzie tysiąca egzemplarzy. Wydawnictwo trafić ma między innymi do szkolnych bibliotek, a już teraz za drobną odpłatnością jest dostępne w Centrum Informacji Kulturalnej w Sieradzu Rynek 18).

Wcześniej była doceniona okładka

To nie pierwszy w ostatnim czasie artystyczny sukces,który stał się udziałem sieradzanki Dominiki „Śliwki” Cierplikowskiej. Praca jej autorstwa, która ozdobiła najnowszą płytę zespołu Mjut, znalazła się w gronie najlepszych polskich okładek minionego 2015 roku. W plebiscycie Cover awArts, który miał swoją trzecią edycję, zdobyła 20 miejsce. To na 294 najlepszych okładek poddanych ocenie przez specjalistów i internautów.
W ostatniej edycji plebiscytu Cover awArts oddano 32.686 głosów. Inicjatorzy podkreślali wysoki poziom konkursu świadczący o dobrej kondycji polskiej grafiki muzycznej. Pochwały zebrała oczywiście i sieradzanka – nie tylko za pomysł na okładkę, ale i rozpoznawalny styl.
Szerzej czytaj w linku poniżej

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto