Mieszkanka Błaszek potrzebuje pomocy. Adriana Sibińska choruje na ostrą białaczkę

Adriana Sibińska ma zaledwie 26 lat. Od roku jest dumną mamą Mariki. Niestety, radość życia krzyżuje się z łzami bólu i strachu. Wszystko to przez chorobę. Ada ma ostrą białaczkę, a do tego rzadką grupę krwi. Niezbędne do ratowania jej życia jest przetaczanie płytek krwi. Obecnie mieszkanka Błaszek jest po dwóch chemioterapiach. Rodzina i przyjaciele robią co w ich mocy, by pomóc wygrać kobiecie tę nierówną walkę.

Już w niedzielę 27 września stacja krwiodawstwa będzie w Koźminku. Wszyscy, którzy chcą wspomóc młodą mamę, proszeni są o oddanie krwi. Organizowany jest transport do stacji krwiodawstwa oraz do Koźminka. Bliscy Ady apelują, jeśli transport stoi na przeszkodzie- wystarczy dać znać. Dowozy na miejsce organizowane są także we własnym zakresie przez okolicznych mieszkańców. Wszystko po to, aby jak najwięcej osób mogło dotrzeć oddać krew dla mieszkanki Błaszek.

Ada potrzebuje płytek krwi, ale każda krew oddana w akcji organizowanej dla niej jest ważna. Ada ma grupę krwi 0 rh+ i antygen HLA. Żeby podać jej odpowiednie płytki, musi być zgodność. Płytki krwi maja „datę ważności” i wynosi ona 5 dni. Pamiętajcie jednak, ze z samej krwi można wyodrębnić płytki krwi (wiec warto wyrazić na to zgodę) i ona ma znacznie dłuższy „termin ważności”. Procedury przekazywania krwi są dość skomplikowane niemniej w sytuacji, gdy wyniki krwi Ady się pogarszają potrzebuje ona pilnie płytek krwi. Jak widzicie trwałość ich jest krótka, dlatego tak ważne jest mieć świadomość kto z nas może je dla niej przekazać- apelują o pomoc bliscy Ady.

Nadal nie ma dawcy do przeszczepu. Tutaj płynie kolejny apel- rejestrujcie się w DKMS- być może ktoś z Was może stać się dawcą dla Ady. Przypominamy, że wymaz pobierany jest ze śliny, to nic nie boli.