Finał Szlachetnej Paczki w Sieradzu 2023. Wsparcie dla 127 rodzin z Sieradza, Zduńskiej Woli, Łasku, Błaszek i Złoczewa ZDJĘCIA

- Za sprawą tej akcji dzieje się prawdziwa magia. Szlachetna Paczka naprawdę zmienia historię rodzin. Gdy dziecko marzy o płatkach śniadaniowych o smaku czekoladowym, to musi zostać w człowieku na długo. Ale w akcji chodzi o coś więcej. Próbujemy wyposażyć tych ludzi w wędkę. Podarowane rzeczy materialne mają dać im szansę na diametralną zmianę w życiu. By stali się normalnie funkcjonującymi członkami naszego społeczeństwa – podkreśla koordynator regionalny Szlachetnej Paczki w województwie łódzkim Karolina Piekarek, która w akcji udziela się od 6 lat. - Ciężko jest znaleźć pracę, gdy od pięciu lat chodzimy w podartych butach. Ciężko jest funkcjonować, gdy nie mamy lodówki czy bieżącej wody. Patrząc na człowieka, któremu źle się wiedzie, nie oceniajmy od razu, że to osoba leniwa. Wiele czynników może się złożyć na to, że takiej osobie i całej jego rodzinie źle się wiedzie.

Dlatego założeniem akcji jest skierowanie pomocy do osób, którym wsparcie daje szansę na wyjście z trudnej sytuacji. W rejonie obejmującym Sieradz, Zduńską Wolę, Łask, Błaszki i Złoczew wolontariusze w tym roku odwiedzili ponad 180 rodzin. Do wsparcia zakwalifikowano wspomniane 127.

Wielka satysfakcja z pomocy i wiele wzruszeń

Paulina Kupczyk, wolontariuszka Szlachetnej Paczki już od 12 lat, nie kryje, że udział w akcji to wiele satysfakcji, ale i przelanych łez. - Nie tylko ze wzruszenia, ale także poprzez uśmiech – zaznacza. - Przybywając z paczkami do tych rodzin i widząc jak płaczą z radości te emocje się udzielają. Najbardziej wzruszająca jest oczywiście reakcja dzieci, gdy dostają coś, na co nie mogły sobie pozwolić.

Czy faktycznie widać na bazie wieloletnich obserwacji, że osobom objętym akcją udaje się odzyskać normalne życie? - Widzimy wiele rodzin, które dostały poprzez pomoc zastrzyk energii i impuls do zmian. Ale pamiętamy także o starszych, często samotnych osobach. W tych przypadkach prócz wsparcia liczy się po prostu obecność drugiego człowieka. Ich radość też chwyta za serce – odpowiada Paulina Kupczyk.

- Podziękowania należą się również darczyńcom – dodaje prezydent Sieradza Paweł Osiewała, który był obecny podczas sieradzkiego rejonowego finału. - Wolontariusze dzielą się swoim sercem do pomocy i pracą, ale bez tych, którzy dzielą się zasobnością portfela, wsparcie w takiej skali nie byłoby możliwe.

- Dzięki waszemu sercu i oddaniu udało się stworzyć coś pięknego i dać potrzebującym szansę na prawdziwą wigilię – dodawał pod adresem wolontariuszy starosta sieradzki Mariusz Bądzior.

Na wolontariuszy podczas rejonowego finału czekały nie tylko podziękowania, ale i okolicznościowy tort.