Fotograficzne talenty II LO w Sieradzu. Szkoła dała swoim uczniom możliwość prezentacji prac

Antoni i Klaudiusz to koledzy z jednej klasy – IIIb o profilu matematyczno-fizycznym. Poznali się dopiero w liceum, połączyło ich najpierw zamiłowanie do gier, a potem właśnie fotograficzna pasja.
Jakie były jej początki? – Odkąd miałem możliwość robienia zdjęć, to zawsze starałem się próbować, raz z gorszym skutkiem, raz z lepszym. Wcześniej jednak robiłem zdjęcia tylko okazyjnie, a na poważnie zająłem się tym dopiero niedawno – _odpowiada Antoni Wojnowicz. - Myślę, że jest progres i wychodzi mi to coraz lepiej.
Klaudiusz Kuśmierek przypomina, że w jego przypadku przygoda z fotografią zaczęła się na serio w 2012 roku, a była efektem rowerowych wypraw po okolicy. _– Trzeba było wypełnić sobie jakoś czas, no i poszło to właśnie w fotografię. Stopniowo rozwijałem swoje umiejętności aż do tego co prezentuję teraz – mówi trzecioklasista, który ma już na swoim koncie pierwsze sukcesy jak wyróżnienie w konkursie fotograficznym „Geografia – proces, forma, obiekt” zorganizowanym przez Wydział Nauk Geograficznych Uniwersytetu Łódzkiego.
Fotografia przyrodnicza to główny, ulubiony temat fotografii czy trzecioklasiści Żeromskiego obiektywem lubią uwieczniać i inne klimaty? Antoni przytakuje, że fotografowanie natury kocha najbardziej. - Najbardziej zwracam uwagę na kolorystykę. Bardzo lubię żywe barwy i tych szukam właśnie w przyrodzie. Czasem staram się poeksperymentować w domu, robiąc zdjęcia biurka czy stolika, ale obrazowo wychodzi to dużo gorzej, więc moim głównym nurtem pozostaje przyroda.
Klaudiusz podkreśla, że stara się szukać inspiracji wszędzie, a przyroda to bardzo wdzięczny temat. - Tu najłatwiej wykonać w miarę ciekawe zdjęcia – przyznaje.
Czy artystyczna pasja nie kłóci się ze ścisłym umysłem? Trzecioklasiści z klasy o profilu matematyczno-fizycznym „konfliktu” tu nie widzą. – Co w tym sprzecznego? – _dziwi się Antoni. - Ścisły umysł nie ma nic przeciwko temu, by oddawać się pasji artystycznej.
Klaudiusz dopowiada jednak przy tym, że fotografowanie… - to taka forma odstresowania, ucieczka w trochę inny świat.
Ten inny świat, co obaj pokazują na swoich zdjęciach, znaleźć można dosłownie pod bokiem i dla ciekawych ujęć nie trzeba jechać daleko w poszukiwaniu mocno egzotycznych pejzaży. - Zdecydowanie – z pewnością mówi Antoni. - Może dalsze podróże oferują bardziej atrakcyjne dla oka widoki, ale wystarczy chęć i odpowiednia pogoda, by podobne znaleźć dosłownie pod domem. Każde miejsce jest dobre do robienia zdjęć.- Im więcej się szuka, tym można uzyskać coraz to ciekawszy efekt – przytakuje Klaudiusz.
Obaj uczniowie Żeromskiego zapewniają, że nie są zwolennikami ingerowania w zdjęcia za pomocą komputerowych programów, bo właściwy efekt uzyskać najlepiej stosując właściwe ustawienia w aparacie. Obaj też zapewniają, że fotografowanie pozostanie ich hobby, bo swoją zawodową przyszłość wiążą z czymś innym. Doświadczenie w szukaniu dobrych ujęć jednemu i drugiemu jednak się przyda, bo Antoni swoją przyszłość wiąże z filmem, a Klaudiusz z grafiką komputerową.
Licealiści zgodni są jeszcze co do jednego. W przypadku ich pasji trudno mówić o wymarzonym ujęciu. Bo zawsze szuka się kolejnego. - Ten ideał piękna ewoluuje wraz ze wzrostem umiejętności czy technikami – przekonuje Klaudiusz.
Antoni dopowiada. _– Nawet jeśli uznamy, że w danym momencie mamy idealne ujęcie, to szybko prawdopodobnie zaczniemy szukać i tak czegoś kolejnego. Trzeba wciąż dążyć do perfekcji i starać się zawsze uzyskać coś lepszego. To jakby droga w nieskończoność…