W czwartek o godz. 10 jeden z lekarzy powiedział, że stan dziewczyny jest ciężki, bez rokowań na poprawę. W piątek około godz. 10 jeden z lekarzy sieradzkiego szpitala poinformował nas, że stan zdrowia Justyny nie uległ, niestety, poprawie!
Dziewczyna jest na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej w sieradzkim szpitalu. Jest tam od poniedziałku. Poczuła się źle, po wyjściu z Burzenina, gdzie pątnicy jedli obiad.Przeszła około 22 kilometrów. Wiadomo tylko tyle, że kilka dni przed pielgrzymką była przeziębiona. Na Jasną Górę poszła z tatą, siostrą i chłopakiem. Nagle straciła przytomność.
Była reanimowana. – Reanimowaliśmy ją około 40 minut, było źle, zaczęło zanikać tętno – mówi Beata Jacyszyn z służby medycznej pielgrzymki. – Nic nie pomogło. Została zabrana prze karetkę pogotowia do sieradzkiego szpitala. Była też karetka, z ratownikami, ze Złoczewa.
– Byłem jakieś 20 metrów od całego zdarzenia – zdradza Jarosław Tomczyk, jeden z uczestników pielgrzymki. – Zauważyłem, że nagle przewróciła się. To było jakieś 200 metrów po wyjściu z Burzenina. Dobiegły do niej pielęgniarki i lekarze. Zaczęli ją reanimować. Pielgrzymi szli dalej. Potem pojawiły się dwie karetki pogotowia. Nastrój w grupie pielgrzymkowej siadł. Teraz odmawiamy różaniec za zdrowie Justyny.
Jak mówi Andrzej Wiśniewski szef oddziału ratunkowego sieradzkiego szpitala, jest stan jest bardzo ciężki, ale nadal nie udało się ustalić przyczyn nagłej zapaści. – Jest w krańcowo ciężkim stanie – mówił około godz. 18 we wtorek lekarz. – Krążenie krwi podtrzymywane jest sztucznie. Lekarze przygotowani są na najgorsze.
Z kolei około godz. 13 w środę rozmawialiśmy z Antonim Stępniem, ordynatorem oddziału intensywnej opieki medycznej sieradzkiego szpitala, który zakomunikował, że na wyraźną prośbę rodziny, nie będą udzielane informacje o stanie zdrowia dziewczyny.
W środę około godz. 17 pielgrzymi weszli na Jasną Górę. Ich wejście sfotografował Jacek Jacyszyn.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?