Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragedia na ORP „Błyskawica”. Wśród ofiar był zduńskowolanin ZDJĘCIA

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
Tragedia na ORP „Błyskawica”. Wśród ofiar był zduńskowolanin
Tragedia na ORP „Błyskawica”. Wśród ofiar był zduńskowolanin Archiwum
55 lat na słynnym niszczycielu doszło do wybuchu, w którym zginęło siedmiu marynarzy.

To miał być rutynowy rejs patrolowy legendarnego niszczyciela ORPBłyskawica. Jak się potem okazało, dla siedmiu marynarzy był ostatnim w życiu.
W 1967 roku „Błyskawica” miała za sobą 30 lat służby. Okręt w czasie II wojny światowej wsławił się między innymi udziałem w ewakuacji Dunkierki (przełom maja i czerwca 1940 roku), udziałem w bitwie o Atlantyk (początek września 1939 roku, do końca działań wojennych), operacji Overlord, która rozpoczęła lądowanie wojsk alianckich w Normandii (początek czerwca 1944 roku), bitwie pod Ushant (czerwiec 1944 roku), czy też w niszczeniu niemieckich okrętów podwodnych, które dostały się w ręce Aliantów po zakończeniu wojny.
9 sierpnia 1967 roku okręt wyszedł wraz z niszczycielami „Grom” i „Wicher” (były to niszczyciele produkcji radzieckiej, nie należy ich mylić z okrętami o tych samych nazwach zatopionymi w 1939 i 1940 roku), na poligon nr 13 w Zatoce Gdańskiej.
Tuż po godzinie 9 w kotłowni numer 2 pękł przewód parowy wysokiego ciśnienia. Nastąpiło gwałtowne wydobycie pary. Na miejscu zginęło czterech marynarzy, trzej kolejni, bardzo ciężko ranni i poparzeni, zmarli mimo intensywnej reanimacji. Dowódca okrętu kpt. mar. Jan Żywczak ogłosił żałobę. ORP „Błyskawica” z banderą opuszczoną do połowy, została odholowana przez ORP „Grom” do portu na Oksywiu.
Na pokładzie znajdowali się także słuchacze Wojskowej Akademii Medycznej z Łodzi, ale nie ucierpieli w wybuchu. Byli także operatorzy Polskiej Kroniki Filmowej. Filmu z tego tragicznego rejsu nigdy jednak nie pokazano. Kto wie, może gdzieś jest w archiwach?
– Wśród tych, którzy wtedy zginęli był mój wujek mat Stefan Lepczyński – opowiada Grzegorz Wichrowski ze Zduńskiej Woli. – Na Błyskawicy kończył właściwie trzyletnią zasadniczą służbę wojskową, bowiem marynarze służyli nie dwa, ale trzy lata. Zanim trafił na owiany legendą okręt, miał za sobą dwuletnie szkolenie w Ustce. Przed pójściem do wojska chodził do Szkoły Podstawowej nr 4 w Zduńskiej Woli, potem do szkoły zawodowej w Karsznicach. Pamiętam, że jak przyjeżdżał na urlop, to mundurem marynarskim wzbudzał duże zainteresowanie. Jeśli chodzi o sam wypadek, to wujek nie miał szans aby się uratować. Tam temperatura skoczyła do jakichś 500 stopni. O śmierci syna jego rodziców poinformowali żołnierze, którzy pewnego dnia zastukali do drzwi z tragiczną informacją. Cynkowa trumna ze zwłokami była już wtedy w sieradzkiej jednostce wojskowej. Wojskowi nie chcieli się zgodzić na katolicki pogrzeb z księdzem, ale rodzice wujka nie ustępowali i dopięli swego. Trumna owinięta była biało-czerwoną banderą, a na pogrzeb przyszły tłumy. Byli marynarze, żołnierze z Sieradza, orkiestra. Jak opowiadał brat Stefka cała ulica Łaska pełna była ludzi, głowa przy głowie. Wujek spoczywa na starym cmentarzu przy Łaskiej. Na tablicy jest napis, że zginął śmiercią tragiczną.
Wybuch przyniósł także kres szczęśliwemu okrętowi za jaki była uważana „Błyskawica”. Uszkodzenia wiekowej jednostki były na tyle poważne, że została ona przeklasyfikowana na okręt obrony przeciwlotniczej i przydzielona do 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. Ostatecznie z początkiem 1975 roku niszczyciel został skreślony z listy floty, a od 1976 roku pełni funkcję okrętu-muzeum i zacumowany jest przy nabrzeżu w Gdyni. O tragedii sprzed 55 lat przypomina natomiast tabliczka na okręcie, na której wymieniono nazwiska wszystkich siedmiu ofiar.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto