18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sieradz pamięta o Justynie. Zmarłej pątniczce dedykowany będzie koncert Kasprzyckiego

Paweł Gołąb
Sieradz pamięta o Justynie. Najbliżsi chcą, by wspominano ją poprzez muzykę
Sieradz pamięta o Justynie. Najbliżsi chcą, by wspominano ją poprzez muzykę Fot. archiwum prywatne
Sieradz pamięta o Justynie. O zmarłej przed dwoma laty 23-letniej pątniczce z Sieradza przypomni niebawem spotkanie modlitewne i koncert, któremu towarzyszy przesłanie od jej najbliższych.

Justyna kochała muzykę i właśnie poprzez muzykę chcą przede wszystkim ją wspominać jej najbliżsi. O zmarłej 23-letniej sieradzance, która przed dwoma laty z tragicznym skutkiem zasłabła podczas pielgrzymki do Częstochowy, przypomni organizowany już niebawem przez rodzinę i przyjaciół koncert, na który zapraszani są wszyscy miłośnicy dobrego grania.
Muzyczne wspomnienie o Justynie Świniarskiej miało miejsce już w pierwszą rocznicę jej śmierci. Wówczas to w sieradzkim kościele pw. Najświętszego Serca Jezusowego, przy którym funkcjonuje zespół Soli Deo, w którym sieradzanka się udzielała, odbyło się czuwanie modlitewne okraszone występem tej grupy oraz wokalistki Magdy Anioł. W tym roku spotkania modlitewnego też nie zabraknie, to pod koniec sierpnia, ale zaplanowano również koncert dla szerszej publiczności. W Teatrze Miejskim w Sieradzu w październiku wystąpi zaproszony przez bliskich Justyny Robert Kasprzycki.

- Postanowiliśmy w tym roku dotrzeć do szerszego grona odbiorców wartościowej muzyki, którą Justyna tak umiłowała. Po to, by kultywować pamięć o niej i kontynuować jej dzieło – podkreślają organizatorzy niecodziennego koncertu.

Justyna miała za sobą naukę w muzycznych szkołach w Sieradzu i Zduńskiej Woli, gdzie szkoliła się głównie w grze na fortepianie, a potem podjęła studia na Akademii Muzycznej w Łodzi. Doskonałym połączeniem jej zdolności muzycznych i głębokiej wiary stał się zespół Soli Deo, w którym śpiewała od początku istnienia zespołu, a z czasem stała się jego liderem.
- Wcześniej byliśmy po prostu grupą bliskich znajomych, która postanowiła śpiewać sobie dla przyjemności. A Justyna skierowała nas na wyższy poziom muzyczny. Nadal pozostaliśmy grupą przyjaciół, ale z osobą, która potrafiła nas zmobilizować, zmotywować do cięższej pracy. To dzięki jej udziałowi rozszerzyło się instrumentarium, to ona zadbała o ciekawsze aranżacje, to Justyna wprowadziła nowe głosy w naszych utworach. To była nasza dobra dusza, która jednocześnie potrafiła dopilnować, żeby wszystko było zapięte na ostatni guzik – wspomina jedna z członkiń zespołu Soli Deo działającego przy parafii NSJ na os. Jaworowe w Sieradzu.
- Muzyka była całym jej życiem. Wszystko było z nią związane. Studia, dorywcza praca, udzielane korepetycje i aktywny udział w życiu parafii poprzez zespół czy udział w pielgrzymkach, w trakcie których od początku do końca zajmowała się jej muzycznym trzonem.
- Keyboard zajmował dosłownie pół wynajmowanego przez nią pokoju, ale jej to wcale nie przeszkadzało – wspominają najbliżsi.
Najgorsze przyszło w 2011 roku podczas 401. Pieszej Pielgrzymki Sieradzkiej na Jasną Górą. Justyna w jej trakcie nagle zasłabła. Nie udało się jej już uratować, a jej niespodziewana śmierć pozostała na zawsze tajemnicą. – Zatrzymało się jej serce, ale dlaczego, tego nic już nie potwierdziło i przyczyn nie da się już wyjaśnić – wzdychają ze smutkiem najbliżsi Justyny.
„Była pełna życia, entuzjazmu i nadziei na lepsze jutro. Kochała życie, ale przede wszystkim kochała Boga. Swym szczerym uśmiechem, dobrym słowem, gestem i pomocną dłonią potrafiła zjednać do siebie każdą osobę, chociaż starała się nie przywiązywać do siebie ludzi, aby ich przypadkiem nie ranić. Wielu darzyło Ją sympatią, o czym świadczyły łzy w dniu pogrzebu oraz w tygodniu, kiedy przygotowywała Nas do swojego odejścia. Gdy się urodziła – płakała, a wszyscy wokół się cieszyli, gdy odchodziła do domu Ojca – my płakaliśmy, a Ona uśmiechała się, bo była pojednana z Bogiem. Bogu niech będą dzięki za dar życia Justynki, za to, że choć tak krótko, lecz dane nam było spotkać Ją w swoim życiu. Dla nas tak naprawdę nigdy nie umrze, pozostanie w naszych sercach, gdyż umrzeć nie są w stanie Ci, którzy są kochani.”

Sieradz pamięta o Justynie. W tym roku spotkanie modlitewne i koncert Kasprzyckiego

Tak Justyna wspominana jest na stronie jej zespołu Soli Deo () pod wymownym zresztą określeniem „Nasz Anioł”. Okazją do wspomnień będzie spotkanie modlitewne w parafii pw. NSJ w Sieradzu (31 sierpnia, godz. 19 w tzw. dolnym kościele) oraz koncert Roberta Kasprzyckiego. Poeta, muzyk, kompozytor i śpiewający autor takich utworów jak „Niebo do wynajęcia” czy „Mam wszystko jestem niczym” wystąpi w Teatrze Miejskim w Sieradzu 12 października o godz. 18. Bilety w cenie 25 zł są już do nabycia w kasie Sieradzkiego Centrum Kultury przy ul. Dominikańskiej 19. Występowi patronuje redakcja „Dziennika Łódzkiego” i tygodnika „Nad Wartą”.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto