Na spotkaniu rodzice chcieli dowiedzieć się dlaczego oczekuje się od nich deklaracji, że dzieci poślą do pierwszej klasy podstawówki, podczas gdy zapisali je do przedszkoli. Problem dotyczy około 300 6-latków.
Prezydent Jacek Walczak przekonywał, że to rodzice decydują, ale muszą liczyć się z konsekwencją wyboru. M.in. niektóre 6-latki będą musiały pójść do grup popołudniowych. Zapewnia, że dotyczy to około 40 dzieci niepracujących rodziców.
Władze miasta mają jeszcze raz rozważyć wszelkie warianty, łącznie z tym, by w szkołach powstały klasy zerowe. Rodzice natomiast mają dostać deklaracje, w których wypowiedzą się czy chcą by dziecko poszło do pierwszej klasy, do zerówki w szkole czy do przedszkola.
Więcej we wtorek w Dzienniku Łódzkim oraz w piątek w Nad Wartą Weekend.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?