Muzeum Warta. Wystawa związana z terenami zabranymi przez Jeziorsko

Muzeum Warta. Wystawa związana z terenami zabranymi przez Jeziorsko otwarta zostanie we wtorek o godz. 13 w Muzeum Muzeum Miasta i Rzeki Warty. Ekspozycja udostępniona zostanie zwiedzającym 40 lat po ty, jak zapadła decyzja o budowie zalewu.

- Dokładnie rok temu spotkaliśmy się z absolwentami szkoły rolniczej w Popowie, której obiekt zniknął z powierzchni ziemi - przypomina Krzysztof Skąpski, który też ukończył tę szkołę. - Wtedy wpadliśmy na pomysł, żeby ocalić od zapomnienia pamięć o mającej ogromne tradycje placówce.

Kiedy absolwenci zaczęli docierać do osób, u których zachowały się pamiątki dokumentujące historię szkoły rolniczej w Popowie, zapadła decyzja, że można by urządzić wystawę. Wybór padł na warckie muzeum, choć ekspozycja ma być też prezentowana w gminie Pęczniew, na terenie której funkcjonowała od 1917 roku szkoła w Popowie. Była ona żywym pomnikiem od Polaków dla upamiętnienia setnej rocznicy śmierci Tadeusza Kościuszki.
Narodowy bohater został patronem placówki oświatowej. Pieniężne udziały w postaci cegiełek o wartości 100 rubli rozprowadzało wśród małorolnych gospodarzy Towarzystwo Pożyczkowo-Oszczędnościowe w Niemysłowie, a szkoła miała być dzięki ich pieniądzom żywym pomnikiem wystawionym naczelnikowi przez Lud Ziemi Kaliskiej, w skład której wchodziła ówczesna gmina Niemysłów należąca do powiatu tureckiego. Kserokopia zachowanego udziału będzie jednym z ważniejszych eksponatów.

- Bardzo ciekawe są też zdjęcia przekazane nam przez dyrektora szkoły w Ustkowie - zapowiada Barbara Cichecka, dyrektor Muzeum Miasta i Rzeki Warty. - Prezentują one dawne życie w zalanych miejscowościach. Na fotografiach zobaczyć można, jak kiedyś wyglądały prace polowe. Widać na nich ludzi pracujących przy żniwach czy sianokosach. Oglądając te fotografie zobaczymy obraz ginącej wsi, której już nie ma...

Muzeum Warta. Wystawa związana z terenami zabranymi przez Jeziorsko

W organizacji wystawy spory udział miał wspomniany wcześniej Krzysztof Skąpski, a także łodzianka Elżbieta Wysocka pochodząca z Pęczniewa, a także Bożena Antoszczyk, długoletnia polonistka ze szkoły w Wojsławicach , która na terenie przy zalewie ma działkę letniskową oraz pęczniewskie nauczycielki Dorota Czupryńska i Agnieszka Majdas.

- Dla osób, które jeszcze pamiętają, jak wyglądał ten teren przed zalaniem go wodą, zobaczenie wystawy będzie niczym sentymentalna podróż - uważa kustosz warckiego muzeum. - Oni doskonale wiedzą, że w ciągu jednej nocy znikały całe budynki. Taki sam los spotkał szkołę rolniczą w Popowie, o której początkach nie zachował się nawet ślad w jakichkolwiek źródłach. Nie minęło nawet sto lat i nikt nie jest w stanie powiedzieć, czy szkoła została wybudowana od podstaw, czy może obiekty zostały odkupione od właściciela podupadłego majątku. Patrząc na układ parku i otaczających go budynków folwarcznych wnioskować można, że bliższa prawdzie jest ta druga wersja. Obok dużego z czasem rozbudowanego budynku murowanego stał mniejszy, drewniany, który mógł być lokum dla zarządcy majątku. Dziś przy niskim poziomie wód Jeziorsko odkrywa fragmenty fundamentów.

Organizatorzy wystawy liczą, że dzięki tej ekspozycji uda im się trafić na osoby, dzięki którym będzie można odkryć białe plamy we wciąż tajemniczej historii zabranych przez Jeziorsko terenów. Wystawa, która otwarta zostanie 8 lipca o godz. 13 będzie dostępna dla zwiedzających do końca wakacji. W razie pojawienia się nowych pamiątek istnieje możliwość jej rozszerzenia. Wszystkich, którzy mogą pomóc we wzbogaceniu wystawy zachęcamy do kontaktu z Muzeum Miasta i Rzeki Warty. Tel. 43-829-41-78.