- Stodoła która spłonęła nie miała instalacji elektrycznej - mówi st. kpt. Marcin Zwierzak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sieradzu. - Ogień najprawdopodobniej podłożono z tyłu budynku. W akcji gaszenia ognia udział brało sześć zastępów strażackich. Dodam, że poprzedniej nocy spłonęły dwie stery w sąsiednim Barczewie, a jeszcze wcześniej trzy we wsiach Próba, Barczew i Rybnik.
Przypominamy, że ostatnio głośna była sprawa podpalaczy z gminy Brąszewice. 22 czerwca Sąd Rejonowy w Sieradzu ogłosił wyrok w sprawie dwóch mieszkańców gminy Brąszewice (pow. sieradzki) oskarżonych o podpalenia na terenie tejże gminy latem zeszłego roku. Obaj mężczyźni skazani zostali na łączną karę po pięć lat pozbawienia wolności.
Dodajmy, że obrońca wnioskował o półtora roku pozbawienia wolności, natomiast prokurator chciał po siedem lat. Wyrok nie był prawomocny i obrońca obu mężczyzn odwołał się.
Przypominamy, że 28-letni Kamil K. ze wsi Wiertelaki oraz o cztery lata młodszy Witold Sz. z Braszewic (pow. sieradzki) dokonali kilku podpaleń w sierpniu i wrześniu zeszłego roku na terenie gminy gminy Brąszewice, czyniąc tym duże straty. Mieszkańcy gminy Brąszewic żyli w tym czasie w permanentnym strachu. Największy pożar piromani spowodowali w nocy z 8 na 9 sierpnia w miejscowości Kamieniki, podpalając pryzmy składowanego drzewa.
- Podpalałem, to czułem się szczęśliwy, ale nie robiłem tego na złość - wyjaśniał Kamil K., we wcześniej złożonych zeznaniach. - Nie robiłem tego na złość. Jeśli zaś chodzi o podpalenia, to razem ustalaliśmy, gdzie będziemy robić
.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?