Światła w Błaszkach powstały na drodze krajowej nr 12. Sygnalizacja jest przeznaczona wyłącznie dla pieszych, którzy przechodzą przez jezdnię w centrum miasta. Działa na życzenie. Kto chce przejść, przyciska guzik i czeka na zielone.
Gdy światło pozwala pieszym wejść na zebrę, ruch samochodów jest zatrzymywany. I w tym kłopot. Zmotoryzowani mieszkańcy Błaszek narzekają, że w tym miejscu, gdzie jest sygnalizacja i przejście, jest też kilka skrzyżowań z krajówką. Gdy auta zatrzymują się przed światłami, dla wyjeżdżających z dróg podporządkowanych robi się problem.
Piesi mieszkańcy Błaszek do nowinki już zdążyli przywyknąć i chętnie z niej korzystają. Piesi nie muszą się nerwowo rozglądać, czy zdążą uciec przed nadjeżdżającym autem.
– Jest wygoda, bo każdy sobie przyciśnie i mu się auta zatrzymają – ocenia pieszy błaszkowianin czekający na zmianę światła przy sygnalizatorze.
Światła w Błaszkach powstały przy zupełnie nowym przejściu, jakie usytuowano między skrzyżowaniem krajówki z ul. Pułaskiego oraz z ul. Kościuszki. Pieniądze na nie wyłożyła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Zbudowano ją z programu redukcji ofiar śmiertelnych. Mają poprawić bezpieczeństwo pieszych.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?