20 stycznia, gdy jechał samochodem, został zatrzymany przez sieradzką policję za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym o 61 km/h, nie miał prawa jazdy i zasłaniał się immunitetem europosła. Postępowanie jeszcze trwa.
– Sieradzka policja prowadzi postępowanie o trzy wykroczenia i w ramach pomocy prawnej pomaga w nim policja w Warszawie – wyjaśnia Paweł Chojnowski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu. – Gdy materiały wrócą z Warszawy, trafią do sądu w Sieradzu.
Władysław Serafin będzie odpowiadał za trzech paragrafów kodeksu wykroczeń. Grożą mu grzywny. Za przekroczenie dozwolonej prędkości na obszarze zabudowanym taryfikator mandatów przewiduje od 400 do 500 zł. Także za kierowanie samochodem bez uprawnień przewidziana jest grzywna 500 zł. Dodatkowo będzie odpowiadał z artykułu 61 kodeksu wykroczeń, który mówi, że kto przywłaszcza sobie stanowisko, tytuł lub stopień albo publicznie używa lub nosi odznaczenie, odznakę, strój lub mundur, do których nie ma prawa, podlega karze grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.
Policja twierdzi, że w trakcie kontroli Serafin zasłaniał się immunitetem europosła, więc funkcjonariusze nie mogli go ukarać. Gdy wszczęto postępowanie w sprawie uchylenia immunitetu politykowi, okazało się, że nie jest już europosłem i od trzech lat nie ma prawa jazdy.
Władysław Serafin z kolei twierdzi, że podczas kontroli w Sieradzu pokazał między innymi prawo jazdy i Legitymację służbową Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego. W wydanym oświadczeniu Serafin przekonuje, że w rozmowie z policjantami nie powoływałem się na immunitet, ale pokazał legitymację służbową i objaśnił, że członkowie Komitetu są chronieni immunitetem jak np. europarlamentarzyści.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?