Jak informuje rzecznik sieradzkiej policji Paweł Chojnowski, na początku maja miejscowi mundurowi zostali powiadomieni o włamaniu do jednego ze sklepów na terenie miasta. Nieznany wówczas sprawca skradł z niego jedynie pieniądze w kwocie około tysiąca złotych.
- Już dwa dni później sieradzcy kryminalni wstępnie ustalili, że z tym przestępstwem może mieć związek syn jednej z pracownic sklepu – relacjonuje rzecznik podając, że w sprawie zatrzymano 33-letniego mieszkańca Sieradza. - Już w czasie wstępnych rozmów przyznał się do kradzieży. Wyjaśnił, że często przyjeżdżał do sklepu przed zamknięciem, aby pomóc w sprzątaniu pracującej tam matce. Dlatego też doskonale znał rozkład sklepu jak i miejsce, gdzie przechowywane były pieniądze z utargu. Ponieważ miał długi, postanowił to wykorzystać. Gdy matka przyjechała po pracy do domu, wykradł jej kluczyki od sklepu. Kilkanaście minut później był już w lokalu. Po kradzieży pieniędzy, wychodząc ze sklepu zostawił otwarte drzwi, aby upozorować włamanie, a po powrocie do domu podrzucił matce klucze.
W efekcie mieszkańcowi Sieradza – jak podaje rzecznik - grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?