Do napadu na goszczanowski bank doszło 29 grudnia. Około godz. 14.35 do sali operacyjnej banku weszło trzech zamaskowanych mężczyzn. Wykorzystując fakt, że nie było klientów zagrozili pracownicy przedmiotem przypominającym broń palną i z kasy zrabowali znaczną kwotę pieniędzy. Następnie opuścili budynek i z miejsca przestępstwa oddalili się samochodem. Do rozpracowywania sprawy włączyli się łódzcy kryminalni. Jako pierwsi na trop rozbojarzy wpadli policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, którzy przekazali do Komendy Wojewódzkiej informację o potencjalnych napastnikach. Dzięki dalszym czynnościom operacyjnym ustalono, że podejrzewani mężczyźni mają spotkać się 13 stycznia w godzinach wieczornych na jednej ze stacji paliw w powiecie pabianickim. Tam przygotowano zasadzkę. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Około godz. 20 w rejon stacji podjechało bmw i vw transporter, a kilka minut później na drodze dojazdowej do stacji pojawiła się toyota. Autami poruszali się podejrzewani mężczyźni. W efekcie błyskawicznej akcji policjantów z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi i Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego wszyscy zostali zatrzymani, a następnie przeszukani. Przeszukano także samochody i mieszkania typowanych. W wyniku tych czynności zabezpieczono 2 sztuki broni palnej, 19 sztuk ostrej amunicji, broń hukową, 3 pary kajdanek, 3 kominiarki i tablice rejestracyjne. Pięciu zatrzymanych mężczyzn – mieszkańców Łodzi w wieku od 20 do 41 lat trafiło do policyjnego aresztu.
Następnego dnia zostali przekonwojowani do Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu, która pod nadzorem miejscowej prokuratury prowadziła czynności w sprawie grudniowego napadu na placówkę bankową. Aż do soboty śledczy z Sieradza prowadzili przesłuchania. Ustalono, że czterech z pięciu zatrzymanych to sprawcy napadu na bank. Tylko 41-latek nie miał nic wspólnego z przestępstwem, nie był też właścicielem nielegalnej broni i amunicji. Po przesłuchaniu w charakterze świadka opuścił sieradzką komendę. Zgromadzony przez policjantów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie pozostałym czterem mężczyznom zarzutów dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Dodatkowo 30-latek odpowie za nielegalne posiadanie broni i amunicji, 39-latek za posiadanie broni, a 29-latek za posiadanie amunicji. Wszyscy najbliższe 3 miesiące spędzą w areszcie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?