Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radna Katarzyna Paprota nie będzie listonoszem

Redakcja
Radna Katarzyna Paprota nie będzie listonoszem. Pism z SKO nie rozniesie.
Radna Katarzyna Paprota nie będzie listonoszem. Pism z SKO nie rozniesie. Tadeusz Sobczak
Radna Katarzyna Paprota nie będzie listonoszem. Kilkadziesiąt pism, jakie otrzymała z Samorządowego Kolegium Odwoławczego dla mieszkańców ulicy Sieradzkiej w Złoczewie, nie ma zamiaru roznosić jako kurier.

Radna Katarzyna Paprota nie będzie listonoszem. Kilkadziesiąt pism, jakie otrzymała z Samorządowego Kolegium Odwoławczego dla mieszkańców ulicy Sieradzkiej w Złoczewie, nie ma zamiaru roznosić jako kurier.
Radna powiatowa Katarzyna Paprota wystąpiła do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych w Warszawie z zapytaniem, czy Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Sieradzu postąpiło zgodnie z przepisami obowiązującego prawa. Radna pod koniec czerwca otrzymała na adres domowy 31 pism skierowanych do mieszkańców ulicy Sieradzkiej w Złoczewie.
Wcześniej listę z czytelnymi danymi (imię i nazwisko oraz adres) dostarczała do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Sieradzu, tak by poszczególne osoby zainteresowane otrzymywały osobiście pisma, a nie za pośrednictwem radnej. Sprawa dotyczy przebudowy ulicy Sieradzkiej w Złoczewie. A dokładnie jednego z dokumentów, który brany był pod uwagę przy wydawaniu decyzji o przeprowadzeniu tej inwestycji. Mieszkańcy twierdzą, że ze względów formalnych tę decyzję trzeba unieważnić. Skutkiem zaś błędnej decyzji droga została tak przebudowana, że woda opadowa oraz pochodząca z roztopów nie może spływać i podtapia domy oraz uprawy.

Czy SKO oszczędza na znaczkach?

- Ja nie jestem osobą upoważnioną i nie mam żadnych pełnomocnictw od mieszkańców ulicy Sieradzkiej do otrzymywania dla nich pism. A te zawierają również dane osobowe chronione przepisami prawa - wskazuje radna Katarzyna Paprota. - Owszem w piśmie do SKO podałam swój adres do korespondencji, ale nie do tego, by były na niego przysyłane wszystkie pisma z SKO do zainteresowanych stron. Kolegium posiada pełną listę z adresami mieszkańców, których sprawa bezpośrednio dotyczy. Podczas telefonicznej rozmowy z prezes SKO usłyszałam zaś, że wszystkie pisma w zbiorczej kopercie doręczono do mnie z uwagi na oszczędności. Jestem zaniepokojona tym, że w SKO oszczędza się na znaczkach i kopertach. A głównie dlatego, że nie przestrzega się przepisów o ochronie danych osobowych. [/cyt
]
Co na to Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Sieradzu? Tutaj problemu żadnego nie widzą. Wiceprezes SKO w Sieradzu Marek Szymański podkreśla, że wszystko zostało zrobione zgodnie z prawem.

- Pani radna Paprota w nagłówku pisma została wskazana jako osoba do odbioru korespondencji. I tym wskazaniem się kierując wysłaliśmy te wszystkie pisma na adres do korespondencji. Bo takie są regulacje w kodeksie postępowania administracyjnego - podkreśla wiceprezes SKO w Sieradzu. - Tutaj osób wnoszących pismo było 31, ale to nie ma znaczenia. Jeżeli wskazują one jakąś osobę upoważnioną do odbioru korespondencji, a tak należało to wskazanie w piśmie tych osób zrozumieć to, właśnie pod ten adres wysyła się odpowiedź

.

Marek Szymański zaprzecza jakoby motywacją do wysłania zbiorczej korespondencji w jednym liście były oszczędności na kosztach kopert i znaczków.
- Cóż opinia z GIODO mogłaby nam zarzucić? Jeśli osoby zdecydowały się udostępnić dane osobowe pani Paprocie to jest decyzja tychże osób - mówi.
- Ja roznosić korespondencji z SKO nie będę. Nie jestem listonoszem - stawia jasno sprawę Katarzyna Paprota.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto