Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorąco wokół kardiochirurgii w sieradzkim szpitalu. Jest stanowisko Rady Powiatu Sieradzkiego FOTO

Paweł Gołąb
Paweł Gołąb
Czy pacjenci leczeni w Sieradzu zostaną pozbawieni opieki kardiochirurgicznej? Takie obawy podgrzały do czerwoności emocje wokół sieradzkiego szpitala, gdy z końcem listopada wygasała umowa za dzierżawę pomieszczeń firmie zapewniającej opiekę w tym zakresie. Zaniepokojenie w tej sprawie wyrazili radni miejscy i powiatowi opowiadając się za tym, by oddział kardiologii inwazyjnej pozostał w mieście. Wywołany do tablicy dyrektor lecznicy zapewnia, że robi wszystko, by tak się stało.

Sprawa dotyczy działalności firmy AHP (wcześniej Nafis), która od 2008 roku prowadzi oddział kardiologii inwazyjnej i angiologii w sieradzkim szpitalu i opieką otacza pacjentów nie tylko z Sieradza i powiatu sieradzkiego, ale także z pięciu kolejnych powiatów z naszego regionu. A jego lekarze ratują osoby z zawałem serca, wszczepiają rozruszniki serca i prowadzą zabiegi koronarografii.

To miało się skończyć z nadejściem grudnia, przed czym w emocjonalnym wpisie na facebooku przestrzegał kardiochirurg dr Tomasz Rosiak. - Niestety chyba czas skomentować ostatnie niepokojące wydarzenia… Po prawie 14 latach działania, po uratowaniu setek ludzkich istnień prawdopodobnie przestanie istnieć oddział kardiologii inwazyjnej w Sieradzu. Okazuje się, że w naszym kraju polityka, idiotycznie pojętą ekonomia, są więcej warte niż ludzkie życie. Po latach doskonałego funkcjonowania oddziału leczącego stany bezpośredniego zagrożenia życia postanowiono (forma celowa, interpretacja wg inteligencji czytającego) nie przedłużać umowy najmu firmie która zapewniała fachową opiekę kardiologiczną dla ok. 300 tys. pacjentów. I obojętne czy Szpital Wojewódzki w Sieradzu przedłuży nam umowę o 3 lub 13 miesięcy to i tak spowoduje to nieodwracalny krach fachowej opieki kardiologicznej w rejonie. Możecie słuchać zapewnienia, że powstanie nowy oddział o takim samym profilu, ale cytując klasyka „to z łóżkami można sobie dom publiczny otworzyć”. Mniemanie, że w dziedzinie, w której kompetentnego operatora trudno znaleźć zbierze się nowy zespół w Sieradzu zostawiam bez komentarza.

Gorąca dyskusja na powiatowej sesji

Informacje o możliwym zaprzestaniu działalności oddziału i pogłoskach o przeniesieniu się lekarzy do szpitala w Wieluniu, wywołały zaniepokojenie, także wśród radnych. Wcześniej sprzeciw w sprawie wyrazili ci miejscy, w tym tygodniu swoje stanowisko przyjęli powiatowi.

Sprawa stanęła podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Sieradzkiego. - Dyrektor szpitala podjął decyzję o nieprzedłużaniu umowy najmu z firmą, dzięki której funkcjonował w szpitalu oddział kardiologii inwazyjnej, moim zdaniem najlepszy w szpitalu – wytykała w wystąpieniach mieszkańców Urszula Grzelak. - Czy konsultował pan decyzję związaną z zakończeniem współpracy z obecną kardiologią ze społeczną radą szpitala? Niech się pan nie łudzi, że ci, którzy wydają panu dyspozycje, okażą wdzięczność i odpłacą się awansem. Nic bardziej mylnego. Rzeczywistość pokazuje, że zwykle takim osobom, ich rękami załatwia się brudne sprawy, wykorzystuje, wyciska jak cytryna, a potem wyrzuca na śmietnik historii. Mieszkańcy panu temu nie zapomną, bo nie przestaną chorować – kończyła emocjonalne wystąpienie.

- Taką decyzją lekką ręką można wyrzucić do kosza pracę wielu ludzi. Przestrzegamy więc przed pochopnym działaniem w takiej sferze, która ma wpływ bezpośredni na ludzkie życie. Zachęcam do odrobiny refleksji – dodawał radny powiatowy Jacek Walczak z opozycyjnej Ziemi Sieradzkiej.

Wywołany do tablicy dyrektor sieradzkiego szpitala i jednocześnie powiatowy radny Daniel Joachimiak zapewniał, że w sprawie kardiologii inwazyjnej nie można mówić o celowo złym działaniu z jego strony. - Na pytanie, czy konsultowałem decyzję o zakończenia współpracy z prowadzącą ją firmą mogę odpowiedzieć tylko, że nie, bo takiej decyzji nigdy nie było.

Jak tłumaczy, kardiologia była prowadzona przez firmę Nafis, a teraz AHP, od 14 lat, a umowy z nią przedłużane w różnej konfiguracji. A wydzierżawić pomieszczeń z wolnej ręki nie może, bo przepisy obligują go do przeprowadzenia procedury przetargowej. Jak informuje, taka została ogłoszona, wpłynęła jedna oferta, - z AHP i została właśnie podpisana z nią umowa na 3 miesiące, choć – jak zapewnia – szpital oferował 13 miesięcy. - Z racji tego, że to krótki okres, na początku grudnia będę ogłaszał kolejną procedurę przetargową i będę prowadził rozmowy tak, aby dalej podtrzymać współpracę z tą firmą i utrzymać oddział.

Stanowisko rady powiatowej w sprawie kardiochirurgii przyjęte. Co mówi?

Radni powiatowi (19 głosami za, przy 3 wstrzymujących) opowiedzieli się za utrzymaniem oddziału w Sieradzu przyjmując oficjalne Stanowisko Rady Powiatu Sieradzkiego w sprawie opieki Kardiologii Inwazyjnej i Angiologii w Szpitalu Wojewódzkim im. kard. Stefana Wyszyńskiego w Sieradzu. - Rada Powiatu Sieradzkiego wyraża poparcie dla dalszego realizowania opieki kardiologicznej i angiologicznej w ramach odrębnego oddziału kardiologii inwazyjnej i angiologii w Szpitalu Wojewódzkim im. kard. Stefana Wyszyńskiego w Sieradzu. Dotychczasowe i profesjonalne usługi świadczone przez wykwalifikowany i doświadczony personel medyczny pracujący w obecnej formule zapewnia mieszkańcom Powiatu Sieradzkiego właściwy i oczekiwany standard opieki medycznej. Koniecznym staje się fakt wyrażenia sprzeciwu przez Radę Powiatu Sieradzkiego wobec sygnałów zaprzestania opieki w dotychczasowym kształcie. Jest ona bowiem niezwykle istotna dla poczucia bezpieczeństwa mieszkańców Powiatu Sieradzkiego. Także ta okoliczność powoduje, że zawarcie umowy najmu gwarantujące niezmienność dotychczasowej opieki nie może nastąpić na krótki okres. W imieniu mieszkańców powiatu wyraża się konieczność realizacji opieki kardiologicznej interwencyjnej jako działalność długookresowej i przewidywalnej na przestrzeni kilku lat. Rada Powiatu Sieradzkiego apeluje do organu założycielskiego tj. samorządu Województwa Łódzkiego o utrzymanie kardiologii inwazyjnej dla mieszkańców powiatu sieradzkiego – czytamy w stanowisku.

- Nie ma sprawy ważniejszej niż bezpieczeństwo mieszkańców powiatu sieradzkiego. Nasi mieszkańcy potrzebują działającego w pełnym wymiarze oddziału kardiologii inwazyjnej i angiologii w Szpitalu Wojewódzkim w Sieradzkiego. Właśnie dlatego stanowisko podjęte przez Radę Powiatu Sieradzkiego trafi do Ministra Zdrowia, Marszałka Województwa Łódzkiego, Sejmiku Województwa Łódzkiego i dyrekcji szpitala. Nie odpuścimy – twardo zapewnia starosta sieradzki Mariusz Bądzior.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto