Klon zwyczajny, który stoi w parku wiejskim w Górce Klonowskiej (gm. Klonowa), od 1998 roku był pomnikiem przyrody. W środę tym pomnikiem przestał być.
Zdecydowali o tym gminni radni, przyjmując za uchwałę w tej sprawie. Wcześniej uzyskali zgodę Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Już niedługo drewno z klonu trafi do kotłowni, która dostarcza ciepło m.in. do klonowskiego urzędu gminy.
Co się stało, że wiekowe drzewo zostało wykreślone z rejestru pomników przyrody i wyląduje w piecu?
- Około trzech miesięcy temu klon na skutek silnych wiatrów złamał się na wysokości około czterech metrów. W związku z tym drzewo utraciło wartości przyrodnicze. Stąd decyzja o tym, aby przestało być pomnikiem przyrody - tłumaczy Dariusz Perdek, wójt Klonowej. - Klon w środku był spróchniały. Pień został ścięty i leży jeszcze w parku.
Gdy uchwała wejdzie w życie, drewno zostanie zabrane i spalone w kotłowni przy urzędzie gminy.
Jak tłumaczy wójt, na terenie gminy Klonowa nie ma zbyt wielu pomników przyrody. Najwięcej, bo sześć, znajduje się w parku wiejskim w Górce Klonowskiej. To głównie klony, lipa i sosna. W innych miejscach jest jeszcze kilka dębów.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
