Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pijany stróż choinek rozbił auto na płocie

Krzysztof Kaniecki
Pijany stróż choinek rozbił auto na płocie
Pijany stróż choinek rozbił auto na płocie naszemiasto.pl
Pijany stróż choinek rozbił auto na płocie. 37-letni mieszkaniec gminy Warta miał pomóc koledze w handlu świątecznymi drzewkami. Sieradzanin poprosił go o spędzenie wigilijnej nocy w aucie w miejscu sprzedaży choinek. Około godz. 23 mężczyzna postanowił jednak opuścić bazar przy ul. Jana Pawła II w Sieradzu i resztę nocy spędzić we własnym łóżku. Jazda po pijaku dostawczym mercedesem miała swój finał na płocie sąsiada.

Pijany stróż choinek rozbił auto na płocie. 37-letni mieszkaniec gminy Warta miał pomóc koledze w handlu świątecznymi drzewkami. Sieradzanin poprosił go o spędzenie wigilijnej nocy w aucie w miejscu sprzedaży choinek. Około godz. 23 mężczyzna postanowił jednak opuścić bazar przy ul. Jana Pawła II w Sieradzu i resztę nocy spędzić we własnym łóżku. Jazda po pijaku dostawczym mercedesem miała swój finał na płocie sąsiada.

- Gdy następnego dnia rano sieradzanin przyszedł na bazar stwierdził, że nie ma samochodu ani towaru - informuje rzecznik sieradzkiej policji. - Natychmiast o tym fakcie powiadomił policję wskazując jednocześnie osobę, która prawdopodobnie zabrała mu samochód.

Funkcjonariusze przyjechali do miejsca zamieszkania 37-latka. Ponieważ od gospodarza wyczuli silną woń alkoholu, sprawdzili jego stan trzeźwości. Badanie wykazało 2.7 promila alkoholu w organizmie 37-latka. Na podwórku stał też poszukiwany pojazd. Przód samochodu był zniszczony, a obok niego leżały kawałki gruzu i linka holownicza. Ponieważ właściciel gospodarstwa nie chciał wyjaśnić powstałych uszkodzeń policjanci sprawdzili okoliczne zabudowania. Przy jednym z nich zauważyli zniszczony płot oraz uszkodzoną bramę wjazdową.

Pijany stróż choinek rozbił auto na płocie

Rozpytany właściciel posesji potwierdził przypuszczenia policjantów, że do zniszczenia ogrodzenia przyczynił się mieszkający nieopodal mężczyzna. Pokrzywdzony stwierdził, że w nocy usłyszał głośny huk. Gdy wyszedł przed dom dostrzegł, że dostawczy mercedes uderzył w jego ogrodzenie. Z samochodu wysiadł znajomy, który uprosił go aby zaholować mercedesa na jego podwórko, gdyż w wyniku uderzenia w płot uszkodził silnik.

Co ciekawe wyszło na jaw, że kierowca mercedesa ma do 2017 r. zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych wydany przez sieradzki sąd. Zatrzymany mężczyzna po wytrzeźwieniu usłyszał między innymi zarzut krótkotrwałego użycia cudzego pojazdu, za co mu grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Podejrzany przyznał się do winy.

- Wyjaśnił, że faktycznie noc miał spędzić w samochodzie, aby od rana dalej handlować choinkami - mówi rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu. - Jednak w godzinach wieczornych wypił wódkę, a następnie dwa piwa. Około godziny 23 postanowił, że noc woli jednak spędzić we własnym łóżku i na miejsce wrócić rano. Ponieważ wiedział, że pił alkohol i ma zakaz prowadzenia samochodów postanowił jechać wolno i zgodnie z przepisami... Jednak będąc niedaleko domu wpadł w poślizg i uderzył w ogrodzenie znajomego.

Uszkodzenia samochodu wstępnie wyceniono na kwotę 5 tys. zł.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto