Pijany motocyklista uziemiony przez swój własny pojazd

Pijany motocyklista uziemiony przez swój własny pojazd. Mężczyzna przygnieciony przez motocykl zakończył niebezpieczną jazdę wężykiem po miejscowości Ruda w gminie Sieradz.

Jak podaje rzecznik sieradzkiej policji, w sobotę około godziny 15.30 użytkownicy drogi zauważyli dziwnie jadącego motorowerzystę. Kierujący nim mężczyzna w pewnym momencie stracił panowanie nad jednośladem i przewrócił się na jezdnię. Jednak po chwili podniósł się i niezdarnie wsiadł ponownie na motorower. Nim świadkowie zdążyli zareagować mężczyzna odjechał.

- Po przejechaniu kilkuset metrów mężczyzna ponownie się wywrócił. Tym razem jednak motorower przygniótł właściciela i świadkowie zdążyli do niego dobiec aby udzielić mu pomocy - relacjonują funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu. - Mężczyzna mamrotał tylko niewyraźnie, aby go... dobić. Ponieważ leżał on na środku ulicy, przeniesiono go na pobocze, gdzie jeden ze świadków będący lekarzem udzielił mu pierwszej pomocy.

Po przyjeździe na miejsce stróżów prawa i zbadania stanu trzeźwości motocyklisty okazało się, że miał ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie. Ponieważ w wyniku upadków mężczyzna doznał złamania kości i miał liczne otarcia, trafił do szpitala.

Mieszkańcowi gminy Sieradz za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat 2.