Nowa książka Ireneusza Wolmana o Chojnem. W „INCIPIENS” o czasach Średniowiecza historia splata się z fikcją

Książka jest zatytułowana „INCIPIENS” i - jak informuje wydawca – przedstawia dzieje wioski Choyne, Bobrowniki, Stoczki oraz ich mieszkańców na początku XV wieku. – Akcja toczy się w latach 1400-1433. Losy dwóch głównych bohaterów, dziedzica i rycerza Mszczuja Barczewskiego oraz Maćka, młodego chłopaka z Choynego, a później sołtysa tej wioski, przeplatają się wzajemnie. Ich przygody i dokonania zostały wpisane w autentyczne wydarzenia, które miały miejsce na Ziemi Sieradzkiej i w Królestwie Polskim.
Ireneusz Wolman przytakuje, że książka była wyzwaniem. – Nie ukrywam, że musiałem się mocno przygotować – jak to określam – intelektualnie do jej napisania. Przeczytałem wiele książek o tamtym okresie, także autorów niemieckich, które znalazłem w bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego i Bibliotece Narodowej, by ten podkład był spory. Na to wszystko nałożyła się fikcja literacka. Jak udało się to wszystko skomponować, niech ocenią czytelnicy, ale myślę, że to właściwe rozwiązanie, by atrakcyjnie i pełnie przedstawić dzieje swoich okolic. Mszczuj Barczewski to postać autentyczna, ale tego Maćka musiałem wymyślić. Był przecież w tamtych czasach jakiś sołtys Chojnego, z którym ów Mszczuj podpisał umowę lokacyjną, ale w źródłach historycznych nie ma po nim najmniejszej wzmianki.
Co było trudniejsze: opanowanie tego ogromu materiału historycznego czy nałożenie na to fikcyjnych wydarzeń? – Zdecydowanie to pierwsze. Mając ten podkład historyczny, fikcja już płynęła sama – obrazowo odpowiada autor wyjawiając, że większość książki napisał w… - w pociągu do Warszawy. Siadałem w przedziale, wyłączałem się zupełnie z tego, co robili inni pasażerowie i pisałem.
Cel książki – jak przytakuje Ireneusz Wolman – to zachęta do poznawania historii nie tylko Chojnego, ale całego regionu. – Jestem fanem lokalnego patriotyzmu. A patriotyzm to dla mnie nie tylko wielkie czyny dla dobra kraju, lecz również znajomość swojej rodziny czy wioski. Do tego zachęcam szczególnie najmłodszych podczas spotkań z moim udziałem. By poznawali historię swojego regionu.
Ireneusz Wolman urodził się w 1962 roku w Sieradzu. Jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego oraz Studiów Podyplomowych na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Podpułkownik Służby Więziennej w stanie spoczynku, od 2015 roku prowadzi „Kronikę Wsi Chojne”.
W książce „INCIPIENS”, jak podaje dalej wydawca, autor w oryginalny sposób przedstawia i opisuje powszechnie znane miejsca i wydarzenia historyczne takie jak zamek w Sieradzu, spiskowanie możnowładców przeciwko królowi Władysławowi Jagielle, zemstę królewską, przygotowania do wojny z Państwem Krzyżackim, bitwę pod Grunwaldem, poselstwo do Malborka, misję szpiegowską na rzecz króla polskiego, postój pary królewskiej w Choynem i lokowanie wsi Choyne na prawie niemieckim. – Największym atutem książki jest niewątpliwie opis warunków życia zwykłych ludzi oraz niektórych czynności wykonywanych przez średniowiecznych mieszkańców takich jak: polowanie na lisa, bobra, lisa czy bażanta, oprawianie upolowanej dzikiej zwierzyny, łowienie ryb w wodnych dołach, wytwarzanie miodu pitnego, poruszanie się po rwącej rzece, hodowla bobrów, przebieg rycerskiej uczty, miłość i namiętność młodych ludzi, średniowieczny ślub i wesele, walkę z wrogiem, budowę domów po pożarze.
Jak zapowiada autor książki, „INCIPIENS” to zapowiedź całego cyklu. 600-lat z historii Chojnego, począwszy od Średniowiecza do współczesności, Ireneusz Wolman zamierza w podobny sposób opisać łącznie w ośmiu tomach. Tę pierwszą część, której promocja odbyła się na spotkaniu w tymczasowej siedzibie Miejskiej Biblioteki Publicznej w Sieradzu (w budynku Gimnazjum nr 3 przy ul. Broniewskiego 30, zdobyć można w MBP i jej filiach.