18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie wstydzę się, że byłem w PZPR

Dariusz Piekarczyk
Rozmowa z Eugeniuszem Witkowskim, sieradzkim radnym, biznesmenem i kandydatem Sojuszu Lewicy Demokratycznej na senatora.

W jesiennych wyborach będzie się pan ubiegał o mandat senatora z ramienia SLD, a przecież wcześniej, co zresztą tajemniczą nie było, flirtował pan z PiS, PO i PSL. Jak to możliwe? Nie boi się pan, że przylgnie doń łatka polityka-chorągiewki?

- Wszystkie partie mnie zapraszały. Wszędzie ładnie mnie witano. Przeprowadzaliśmy szczere rozmowy. Jak ujawniłem, że byłem w PZPR, to wszystko się kończyło. Jedynie SLD pozostał do końca. A tego, że należałem do PZPR, nie wypieram się. Co więcej, nie wstydzę się tego. Takie były czasy, ale nikogo nie skrzywdziłem. Jestem uczciwym człowiekiem. Tak naprawdę jednak do SLD zawsze było mi najbliżej. Mam lewicowe poglądy, co nie przeszkadza mi być katolikiem.

Startuje pan z SLD, ale członkiem tej partii pan nie jest?

- Na razie nie należę do SLD, ale poproszono mnie jednak, żebym wstąpił do tej partii i tak zrobię. Złożyłem już stosowne dokumenty.

Ale radnym miejskim jest pan z ramienia Komitetu Wyborczego Nasz Sieradz, byłej prezydent miasta Barbary Mrozowskiej-Nieradko. I co pan zamierza zrobić z tym fantem? Nie da się być i tu, i tu.

- Wychodzę z Naszego Sieradza, choć sercem będę przy nich. To dzięki Barbarze Mrozowskiej-Nieradko zaistniałem w polityce. To ona mnie zaprosiła.

Jest pan człowiekiem majętnym. Mówi się, że jednym z najbogatszych w Sieradzu. Będzie pan finansował wlasną kampanię wyborczą?
- Tak, w całości. Jakie zamierzam wydać pieniądze? Zgodne z przepisami, które mówią, że nie więcej niż 60 tysięcy. Dodam jeszcze, że z mojej strony nie będzie brudnej kampanii. Jestem prawym człowiekiem i nikogo nie zamierzam obrażać.

Kiedy zaczyna pan bój o fotel senatorski?

- Ostro ruszam od 1 sierpnia. Ja i moi ludzie trafimy do każdego wyborcy. Dodam, że jeśli wygram wybory, to większość uposażenia senatorskiego przeznaczał będę na cele społeczne. Mamy już zresztą w SLD zręby sztabu wyborczego. Za jego tworzenie wziął się Zbigniew Krasiński. To wytrawny polityk. Zgłaszają się też chętni do pomocy.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto