- Mieszkamy kilkaset metrów od planowanej biogazowni. Mimo, że inwestor złożył wniosek 17 kwietnia to jeszcze dwa tygodnie temu nic tak naprawdę dokładnego o tym przedsięwzięciu nie wiedzieliśmy - mówi złoczewianka Grażyna Kołodziej, która przewodniczy grupie protestujących. - Stąd w ludziach się zagotowało i powstał protest. Lokalizacja biogazowni i konsekwencje jakie będzie niosła jej eksploatacja są dla nas nie do przyjęcia. My tej inwestycji nie chcemy. Nie chcemy fetoru i szczurów.
Jadwiga Sobańska, burmistrz Złoczewa tłumaczy, że 8 czerwca zwróciła się z prośbą o wydanie opinii, co do potrzeby przeprowadzenia oceny oddziaływania biogazowni na środowisko i ewentualnego zakresu raportu środowiskowego do: RDOŚ w Łodzi, Wód Polskich oraz sieradzkiego Sanepidu.
- Dopiero od kilku dni mamy wszystkie odpowiedzi. Raport oddziaływania na środowisko musi być wykonany. A w całym procesie będą też uwzględnione konsultacje społeczne - mówi Sobańska.
Więcej w środę w tygodniku Nad Wartą.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?