Władysław Migoń to mieszkaniec Zduńskiej Woli, absolwent wydziału prawa i administracji Uniwersytetu Łódzkiego, długoletni pracownik Zwoltexu oraz prezes Elewatora Sieradz. Pracę zawodową zakończył w 2013 roku. – W połowie lat 90. zainteresował się fotografią i malarstwem. W swoich pracach poszukuje piękna w przyrodzie i architekturze. Ostatnie jego prace to fotografia studyjna, eksperymentalna zabawa światłem – przedstawiają organizatorzy wystawy.
A weny – jak podkreśla dyrektor SDK Irena Kostrzewska – bohaterowi nie brakuje. – Prac powstało tyle, że mieliśmy problem, by pomieścić je na naszej wystawie, a prezentujemy tylko fragment dorobku autora.
Artystyczna pasja – jak mówi już sam Władysław Migoń – początki ma w jego dzieciństwie, gdy zaczął fotografować aparatem marki Druh, a potem wszechobecną wówczas Smieną. Potem pojawiła się myśl również o malowaniu i obie te pasje w końcu się zazębiły.
- Podczas służbowych podróży po całej Polsce wielokrotnie miałem ochotę zatrzymać coś co spodobało mi się w danym ułamku sekundy. Ale jako menedżer i szef spółki nie miałem czasu, by stanąć ze sztalugą i malować. Konieczny stał się więc aparat i często właśnie z fotografii zacząłem przenosić dane tematy na obrazy – mówi Władysław Migoń zapewniając, że obie pasje mocno go wciągnęły. – Próbuję obecnie różnych technik, także abstrakcyjnych.
Prace Władysława Migonia można było niedawno oglądać w zduńskowolskim Ratuszu. Wystawa w SDK jest jego artystycznym powrotem do Sieradza po wielu latach, bo – jak przypomina Irena Kostrzewska – poprzednia miała tu miejsce w 1999 roku w ówczesnym Powiatowym Ośrodku Kultury. Ekspozycja w Spółdzielczym Domu Kultury pozostanie czynna do 13 maja.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?