MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

„Wnuczek” znów dzwoni. Tym razem jako „policjant”

Anna Sikora
W Sieradzu doszło do kolejnej próby wyłudzenia pieniędzy tzw. metodą „na wnuczka”. Tym razem „wnuczek-oszust” podał się za policjanta.

Wczoraj do jednej ze starszych mieszkanek Sieradza zadzwonił nieznany mężczyzna mówiąc, że kobieta ma zaraz dostać paczkę. Sieradzanka stwierdziła, że nic nie zamawiała i się rozłączyła. Kilka minut później zadzwonił inny mężczyzna podając się za policjanta z sieradzkiej komendy. Powiedział, że prowadzona jest policyjna akcja mająca na celu schwytanie oszustów i niezbędna będzie jej pomoc. Spytał się czy kobieta ma konta w banku. Mężczyzna ten na tyle wzbudził u niej zaufanie, że wymieniła nieznajomemu wszystkie konta i sumy jakie na nich miała. Następnie usłyszała, że w związku z akcją musi wypłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych. Oszust dodał, że kobieta cały czas będzie pod specjalną, dyskretną ochroną funkcjonariuszy. Uczulił też ją, aby nikomu nic nie mówiła, w przypadku gdy ktoś się zapyta, ma powiedzieć, że potrzebuje pieniędzy na wesele. Mieszkanka Sieradza wykonując polecenia oszusta, poszła do banku gdzie wypłaciła pieniądze.

W międzyczasie mąż kobiety powiadomił o całej sytuacji członka rodziny, który udał się do banku. Tam zabrał kobiecie telefon i w trakcie rozmowy z nieznajomym stwierdził, że mu nie wierzy i zadzwoni na policję. Oszust wykazał się taką bezczelnością, że zaczął grozić konsekwencjami prawnymi z tytułu przerwania akcji policyjnej. Po chwili rozłączył się i nie nawiązał już więcej kontaktu. Tym razem dzięki zdecydowanej postawie rodziny starsza pani nie straciła swoich oszczędności.

- Ten przykład dobitnie świadczy o tym, że pomimo wielokrotnych medialnych apeli oszustom nadal udaje się przekonać szczególnie starsze osoby do współpracy _– mówi Paweł Chojnowski, rzecznik sieradzkiej policji. - _W razie podobnych telefonów najlepiej powiedzieć, że sami zadzwonimy na policję, aby potwierdzić podane dane. Pamiętajmy, że Policja nigdy w żadnej sytuacji nie żąda od osób cywilnych jakichkolwiek pieniędzy. Oszuści zawsze dzwonią na stacjonarne numery telefonów wyszukiwane w książce telefonicznej. Najczęściej wybierają imiona, które były „modne” kilkadziesiąt lat temu. Wtedy mają duże prawdopodobieństwo trafienia na starszą osobę, którą jest łatwiej oszukać. Oczywiście „legendy” wymyślane przez przestępców będą w przyszłości ulegać modyfikacji. Jednak w każdym przypadku gdy nieznajomy w trakcie rozmowy telefonicznej usiłuje sprawdzić stan naszych oszczędności powinniśmy przerwać rozmowę i potwierdzić podane okoliczności u rodziny bądź na policji.

od 7 lat
Wideo

Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto