System selektywnego alarmowania zainstalowany w OSP Wróblew

Jak urządzenie wpłynie na sprawność działania jednostki? _- Do tej pory dyżurny w Państwowej Straży Pożarnej po otrzymaniu informacji o pożarze kontaktował się telefonicznie z naczelnikiem tudzież inna osobą która miała telefon i informowała o zagrożeniu, do którego jednostka została zadysponowana. Osoba ta udawała się do remizy, skąd ręcznie uruchomiała syrenę alarmową. Przez to proces alarmowania trwał ładnych kilka minut, a wyjazdy były zawsze po kilku minutach od zgłoszenia – _przybliża OSP Wróblew.
Teraz - dzięki nowemu systemowi selektywnego wywoływania - dyżurny odpowiednim kodem przypisanym OSP Wróblew uruchomi zdalnie syrenę alarmową, a wezwani do remizy druhowie będą łączyć się drogą radiową z Powiatowym Stanowiskiem Kierowania (PSK), by zyskać bliższe informacje o zagrożeniu.
Zainstalowany we Wróblewie system selektywnego alarmowania DSP 52L – jak przybliża miejscowa jednostka - po załączeniu syreny alarmowej zaczyna wysyłać SMS do naszych strażaków o treści „ALARM POŻAROWY”. - Dużym plusem jest też to, że nawet w przypadku braku prądu, który jest potrzebny do uruchomienia siłowego silnika syreny, system wysyła SMS do wszystkich druhów.
Dokonane w ostatnim czasie inwestycje we wróblewskiej straży kosztowały 6.650 zł. Z tego: 2.800 zł pochodziło od druhów OSP Wróblew, 1.550 zł – od Zarządu OSP Wróblew, 2.000 zł – stanowiło wsparcie od firmy „Gdynia” wykonującej kanalizację we Wróblewie, a 300 zł – z tytułu wpłat na konto od mieszkańców miejscowości Wróblew i nie tylko.