W atmosferze skupienia witano w poniedziałkowy wieczór uczestników 401. Pieszej Pielgrzymki Sieradzkiej na Jasną Górę. Nie było kwiatów i śpiewów. Byli za to zatroskani, niejednokrotnie płaczący ludzie. To z powodu nagłej śmierci 23-letniej Justyny, która wyszła tydzień temu na pielgrzymkę i po przejściu zaledwie 22 kilometrów nagle zasłabła. W piątek zmarła zaś w sieradzkim szpitalu.
Pielgrzymów witali księża. Przejmującą mowę wygłosił proboszcz parafii pod wezwaniem Wszystkich Świętych ksiądz Marian Bronikowski. – Witajcie w domu, naszym sieradzkim domu – mówił łamiącym się głosem. Kapłan odczytał także list biskupa diecezji włocławskiej Wiesława Meringa.
Pogrzeb Justyny we wtorek. Msza żałobna rozpocznie się o godz. 12 w kościele na Jaworowym.
Wideo
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!