Razem przedstawiło się w Sieradzu. Lewicowe ugrupowanie chce walczyć ze śmieciówkami

- Jesteśmy inicjatywą oddolną osób pracujących na umowach śmieciowych, starających się o mieszkania. Znamy trudy rynku pracy, znamy szereg problemów ludzi i wiemy jak wyglądało 8 lat rządów Platformy Obywatelskiej. Ich obrazem, patrząc lokalnie na województwo łódzkie, jest decyzja marszałka Witolda Stępnia o dofinansowaniu 8 milionami złotych prywatnej inwestycji, kolejnej galerii handlowej w Łodzi. Ta kwota, by pokazać jej skalę, pozwoliłaby na rozwiązanie problemu mieszkaniowego chociażby w Sieradzu – przekonuje 27-letni zgierzanin Mateusz Mirys, „jedynka” listy Razem w sieradzkim okręgu 11, na co dzień pracujący w organizacji pozarządowej. – My chcemy to zdecydowanie zmienić. Mamy program nastawiony na potrzeby pracowników, na walkę z umowami śmieciowymi, na kwestie podatków czy państwowy program budowy mieszkań komunalnych.
Pochodząca z Ozorkowa Marta Kromkowska, „dwójka" na liście Razem w sieradzkim okręgu zwraca uwagę na różnice w wynagradzaniu pracy w Polsce i za granicą. - Przez kilka ostatnich lat mieszkałam w Irlandii przebywając na emigracji zarobkowej. Tam, mimo że pracowałam jako sprzedawczyni w sklepie czy w pralni, mogłam prowadzić normalne życie – przekonuje. - Nie musiałam się zastanawiać się nad tym czy zapłacić rachunek za prąd, czy będzie mnie stać na kupno butów na zimę. Tymczasem w Polsce ludzie pracujący na takich stanowiskach ledwo wiążą koniec z końcem. Nie są w ogóle chronieni przez prawo, bo zatrudnieni są na umowach śmieciowych, niezgodnie z prawem, nielegalnie. Chcemy to zmienić, chcemy państwa, które stoi po stronie pracowników i pracownic.