Protest Solidarności pod Lidlem w Sieradzu. Krzysztof Sokołowski, przewodniczący Podregionu Ziemi Sieradzkiej NSZZ „Solidarność” tłumaczył: – Protestujemy na apel komisji krajowej, bo okazuje się, że w Polsce nie przestrzega się praw związkowych. Nasz kolega i nasza koleżanka zostali zwolnieni tylko za to, że prowadzili działalność . Za to, że byli aktywni i przekonywali kolegów i koleżanki do tego, by zapisywali się do związku. To stało się bezprawnie, bo przepisy nie dopuszczają, żeby zwolnić działaczy bez zgody zarządu. Oczywiście, że można w sądzie dochodzić swoich praw, ale to może trwać rok lub dwa. Główne nasze postulaty to przywrócenie do pracy bezprawnie zwolnionych osób; utworzenie zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, bo nie we wszystkich marketach istnieją; zwiększenie zatrudnienia, gdzie jest taka potrzeba, no i zapewnienie godnych warunków pracy i płacy. Jeżeli będzie się zwalniało związkowców, to kto tych ludzi będzie bronił?
Protest Solidarności pod Lidlem w Sieradzu. Akcja miała symboliczny charakter. Członkowie „Solidarności” ze związkowymi sztandarami w ręce stanęli na godzinę przed wejściem do marketu. Postanowili także o zablokowaniu – ale zgodnie z prawem - jednej z kas. Za ponad 30 złotych protestujący zakupili słodycze (jak zapowiedzieli, będą przekazane potem do domu dziecka), a zapłacili za to jednogroszówkami.
Protest Solidarności pod Lidlem w Sieradzu. Sygnał do ogólnopolskiej akcja wyszedł z Łodzi. Jak informował „Dziennik Łódzki” w odpowiedzi na zapowiedź protestu biuro prasowe Lidla deklarowało, że jest otwarte na prowadzenie dialogu z pracownikami reprezentowanymi również przez organizację związkową, mimo iż zrzesza ona nielicznych spośród ok. 12 tysięcy pracowników sieci. A „zarząd sieci podjął decyzję o zwolnieniu z pracy zarówno przewodniczącej jak i wiceprzewodniczącego związku, gdyż uznał, że posługiwali się podrobionymi dokumentami i zorganizowali wiele nielegalnych akcji protestacyjnych. Ekspertyzy kryminalistyczne wykazały, że na dokumentach przekazywanych pracodawcy przez związkowców były sfałszowane podpisy. Sprawa trafiła do prokuratury”.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?