Protest opiekunów niepełnosprawnych dzieci w Sieradzu trwa. Gorąco na sesji Rady Powiatu Sieradzkiego (fot)

Redakcja
Znów zawrzało na linii opiekunowie niepełnosprawnych dzieci – władze powiatu sieradzkiego. Pierwsza strona, nauczyciele i rodzice postanowili ponownie zaprotestować przeciwko planowanym w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Sieradzu oszczędnościowym zmianom organizacyjnym, które ich zdaniem negatywnie odbiją się na rozwoju najmłodszych dotkniętych zespołem Downa czy autyzmem, bo wprowadzą ograniczenia w dostępie do specjalistów i niezbędnej terapii. Druga strona utrzymuje, że takich obaw mieć nie powinni.

Pierwsza odsłona sporu miała miejsce podczas sesji Rady Powiatu Sieradzkiego przeprowadzonej pod koniec marca. Czemu po miesiącu opiekunowie niepełnosprawnych dzieci postanowili pojawić się na dzisiejszych obradach ponownie? Jak odpowiada przewodnicząca rady rodziców w sieradzkim SOSz-W Agnieszka Wróbel to przez brak jakiegokolwiek dialogu. – Nie było żadnych rozmów od tamtego czasu, a do arkusza organizacyjnego placówki te wszystkie niepokojące zmiany zaplanowane przez starostwo od początku nowego roku szkolnego zostały wprowadzone. Boimy się więc ograniczenia opieki nad dziećmi czy zwiększania zespołów klasowych do maksimum. Tymczasem wczoraj otrzymaliśmy pismo, że wszystkie zmiany są zgodne z prawem oświatowym, a projekt arkusza organizacyjnego został sporządzony prawidłowo, bez uszczerbku dla procesu wychowawczego dzieci i w takiej formie zostanie przekazany do zaopiniowania nadzorowi pedagogicznemu. To informacja, która nie mówi nic i nas nie satysfakcjonuje, dlatego jesteśmy ponownie.
Na samej sesji nie brakło emocji i dramatycznych apeli. – Okres wczesnego rozwoju to decydujący moment najintensywniejszego progresu, w którym pedagog czy terapeuta może osiągnąć z dzieckiem bardzo wiele. Nie jest obojętne, czy na tym etapie zaoferujemy mu dwie godziny czy tylko jedną. To drastyczne ograniczenie. Nie chcemy edukacji na pół gwizdka, nauczania na chybił trafił. Jest wiele dzieci w naszym ośrodku, które powinny korzystać z kilku rodzajów zajęć, a zmiany sprawią, że dziecko z pięcioma różnymi problemami będzie wspomagane tylko w jednym aspekcie. To godzi w standard edukacji w ogóle. Zabieramy niepełnosprawnym dzieciom szansę na rozwój, na funkcjonowanie w społeczeństwie, na samodzielność – _wytyka Aneta Gajda, nauczyciel wczesnego wspomagania rozwoju. - Przeżyłam niejedno zawirowanie oświatowe, ale pierwszy raz jestem świadkiem niszczenia placówki – dodaje Beata Fogiel-Dobiecka, nauczyciel SOSz-W z 34-letnim stażem.
Wicestarosta sieradzki Kazimiera Gotkowicz utrzymuje, że planowane zmiany nie odbiją się ani na opiece nad dziećmi, ani na samym Ośrodku. _– Żaden nauczyciel nie straci pracy, żadne dziecko nie będzie pozostawione bez opieki. Działamy zgodnie z przepisami prawa, a nawet dajemy więcej niż zobowiązują nas do tego przepisy.

Starosta sieradzki Mariusz Bądzior dodaje, że ze względów ekonomicznych zmiany są konieczne, ale nie odbiją się na nikim. - Chcemy utrzymać szkołę w jak najlepszym stanie, doprowadzić do tego, by pojawiły się remonty. Ale musimy funkcjonować w ramach budżetu i musimy wprowadzić pewne rzeczy.
Radny opozycyjnej Ziemi Sieradzkiej Jacek Walczak wytyka, że zabrano się do nich od niewłaściwej strony. - Zmiany tak, ale z rozmysłem i w porozumieniu, a teraz mamy sytuację odwrotną. Zapadła decyzja, a najpierw powinna być dyskusja. Proszę się nie dziwić, że rodzice i nauczyciele są rozgoryczeni. Są niedoinformowani.
Protestujący zapowiadają kolejne kroki. Chcą poprosić o pomoc parlamentarzystów, wojewodę i marszałka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Francja podwyższy wiek emerytalny. Protesty na miarę żółtych kamizelek

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Dobiecka przyjaciółka Wikowej
G
Gość
Nie o dzieci chodzi tylko o stanowisko Wikowej i to tyle
a
apgar
ile ty dostajesz anonimie za pasozytowanie na naszych podatkach kto ci broni idz i pracuj tam zobaczymy ale mamy radnych do roboty a nie głupoty pisac
a
ala
niech radny powie ze kazia tam pracowała za etaty kase brała a fizycznie nic nie robiła i mezus ma pensyjke fajna a tez nic nie robi rodzice wezcie sie za niego i nawet nagrode od starosty dostał powiedz to panie radny i fajnie co
R
Radny 2019
Dla państwa informacji w ośrodku jest zatrudnionych 111 osób. W styczniu 2019 pensje pochłonęły ponad 480 tysięcy złotych brutto. Sodoma i gomora. Myślę że rodzice o tym nie są informowani. Blisko 6 milionów na pensje w roku. Obłęd i absurd.
o
oko
Najpierw ródźcie dzieci, bez względu na to w jakim stanie, a potem was zostawią z tym samych i to się nazywa pomoc dla niepełnosprawnych. Brawo!
G
Gość
bardzo wskazana interwencja u parlamentarzystów i słóżb państwowych ( wojewoda) . Oni są decyzyjni w sprawie podziału kasy państwowej . Na dzieci niepełnosprawne również . Ale oni wola dać bogatym np 500 , albo na krowy i tuczniki !!! byle od tych beneficjentów głosy zgarnąć przy urnach wyborczych
Ż
Żmija
Kazimiera G dba tylko o siebie i o Jacka, a innymi się nie przejmuje. Jak ja na nią glosowaluscie to teraz cierpcie.
K
Karol
A Kaziutek z Kołoszczykową mają wszystko i wszystkich głęboko w d.... sobie podniosły o 60% dietki i na 5 lat mają spokój. Czy się stoi czy się leży dieta się należy a jak nie ma kasy to się pozamyka kolejne ośrodki
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie