Pierwsza z interwencji nie należała do typowych. Jak relacjonuje rzecznik sieradzkiej policji Paweł Chojnowski, została podjęta na tzw. Górce Kobierzyckiej. Zgłoszenie mówiło o citroenie leżącym w przydrożnym rowie. - Szybko potwierdzono anonimową informację. Jednak przy aucie nie było kierowcy. Policjanci postanowili przeszukać okoliczny teren. Już po paru chwilach w krzakach znaleźli smacznie śpiącego mężczyznę. Po obudzeniu potwierdził, że znajdujący się w rowie pojazd stanowi jego własność ale kategorycznie zaprzeczał aby nim kierował. Dodał, że nie ma pojęcia skąd się tam znalazł jego samochód.
Mężczyzna to 52-letni mieszkaniec gminy Błaszki, u którego stwierdzono ponad 3.2 promila alkoholu w organizmie. Okoliczności zdarzenia wyjaśnić ma wszczęte postępowanie.
Kolejne zgłoszenie mówiło o kierowcy peugeota 307, który w Sieradzu uszkodził stojący na parkingu samochód. - Według zgłaszającego kierujący peugeotem wjeżdżając na parkingi uderzył w zaparkowany tam samochód marki renault. Następnie porzucił swój samochód i oddalił się na pobliskie osiedle. Przybyli na miejsce policjanci razem ze świadkiem objechali pobliskie ulice. Po chwili na jednej z nich zauważyli kierowcę peugota. 46-letni mieszkaniec Sieradza został poddany badaniu na stan trzeźwości. Wykazało ono prawie 1,9 promila alkoholu w jego organizmie.
Serię póki co zamknął 40-letni motorowerzysta, którego zatrzymali do kontroli policjanci zaniepokojeni jego niepewną jazdą. _- Badanie wykazało 3,2 promila alkoholu w jego organizmie. W trakcie dalszych czynności ustalono, że ma on również aktywny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych po drogach publicznych. Mężczyźnie grozi łącznie do 3 lat pozbawienia wolności – _informuje rzecznik.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?