Pijani kierowcy wyłapani na sieradzkich drogach dzięki interwencji innych uczestników ruchu

Pierwsza z nich miała miejsce na drodze z Warty do Sieradza, na której… - kierowca opla astra zauważył jadącego przed nim forda focusa. Kierujący nim jechał zygzakiem, co chwila łapiąc pobocze. Mężczyzna widząc taki „styl” jazdy powiadomił o sytuacji policję. Oba pojazdy dojechały do Sieradza, gdzie ford na czerwonym świetle skręcił w ulicę Sarańską. W tym samym momencie spod jego maski zaczęła się wydobywać para woda. Wtedy samochód zjechał na pobocze. Zza kierownicy wysiadł mężczyzna, który przez kilka chwil usiłował podnieść maskę samochodu. Niewiele brakowało, aby w tej czynności wyręczyli go przybyli na miejsce wezwani wcześniej policjanci. Przeprowadzone badanie wykazało, że 58 – letni mężczyzna miał 2,2 promila alkoholu w organizmie – _relacjonuje rzecznik sieradzkiej policji Paweł Chojnowski.
Jak podaje dalej rzecznik, do drugiego zdarzenia doszło na skrzyżowaniu w centrum Sieradza na skrzyżowaniu Jana Pawła II z al. Pokoju. - Kierowca forda najpierw wjechał prawie na środek skrzyżowania, po czym dopiero zaczął wykonywać manewr skrętu. W efekcie przodem uderzył w nadjeżdżającego prawidłowo mercedesa. Pomimo tego nie zatrzymał pojazdu, tylko odjechał w kierunku ronda. Kierowca mercedesa zawrócił i zaczął gonić uciekiniera. Pościg zakończył się na ulicy Sarańskiej, gdzie ford się zatrzymał. Zza kierownicy chwiejąc się wysiadła kobieta. Jednak nie zdążyła oddalić się od pojazdu, bo nadjechała policja. Przeprowadzone badanie wykazało u 59-letniej mieszkanki Sieradza prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie._
Obu nietrzeźwym kierowcom grozi do 2 lat pozbawienia wolności, utrata prawa jazdy do lat 10 oraz nawiązka w wysokości 5 tysięcy złotych.