Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Open Hair 2017: Inna w Afryce. Spotkanie z sieradzanką, którą los rzucił na Czarny Kontynent

Paweł Gołąb
Podczas Open Hair 2017 nie zabraknie i lokalnych akcentów. Jeden z nich to spotkanie z sieradzanką Ewą Chylak-Wińską, którą los rzucił do Afryki. Odbędzie się w sobotę 22 lipca w namiocie głównym na Rynku (godz. 16). Spotkanie, któremu towarzyszyć będą fascynujące zdjęcia z Afryki, odbędzie się pod hasłem „Inna - kobieta w Afryce… nie tylko Afrykanka, ale i EKSPATKA, czyli nowoczesna emigrantka”. Ewa Chylak-Wińska – jak zapowiada organizator – opowie o życiu w Afryce, o tęsknocie za krajem i Sieradzem, o swojej książce, działalności na rzecz kobiet i fascynacji literaturą Kapuścińskiego.

Organizator przedstawia

Ewa Chylak-Wińska. Urodziła się i wychowała w Sieradzu. Po studiach zamieszkała w Poznaniu, by po latach los rzucił ją na inny kontynent. Była jedną z pierwszych Polek, które zamieszkały na Zanzibarze. Po czterech latach przeprowadziła się do Aruszy w północnej Tanzanii. Jak pisze o sobie… „Tu, w Afryce, myślę o dawnych polskich emigrantach. Romantyzm wyssałam z mlekiem matki, romantycznymi lekturami karmił mnie też ojciec. Moja babcia miała w domu jedną jedyną książkę, której fragmenty cytowała z pamięci (skończyła przed wojną siedem klas szkoły powszechnej) - nie była to „Biblia”, ale „Pan Tadeusz”. Czytanie Mickiewicza było dla mnie przeżyciem metafizycznym, zawsze, i to z wielu względów. Frapowała mnie jego tęsknota do ojczyzny, jego emigrancka, nie do ukojenia nostalgia – wszak ulubiona lektura mojej babci powstała z tej tęsknoty, miała zaspokoić głód wydartej z korzeni duszy. Na Zanzibarze, po pierwszym, euforycznym pół roku, zalała mnie fala samotności i tęsknoty za domem. Zaczęłam wpatrywać się w samoloty na niebie i marzyłam o tym, żeby wreszcie móc pojechać do Polski...".

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto