Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Sieradza zgłosił rozbój, którego nie było. Przywłaszczył sobie kilkadziesiąt tys. zł należące do firmy ZDJĘCIA

Natalia Ptak
Natalia Ptak
48-letni mieszkaniec Sieradza, a także przedstawiciel handlowy jednej z wielkopolskich firm przywłaszczył sobie kilkadziesiąt tys. zł, które powinien wpłacić na konto firmy. Żeby sprawę zatuszować, poinformował on policję, że został napadnięty i skradziono mu saszetkę właśnie z tymi pieniędzmi, które miał przekazać firmie.

Policja o rozboju została zawiadomiona 20 lipca po godz. 22. Miało do niego dojść parę minut wcześniej w Sieradzu, na terenie prywatnej posesji.

Zgłaszający twierdził, że przed swoim domem został zaatakowany przez nieznanego sprawcę, który uderzył go w głowę. Następnie ukradł mu saszetkę z pieniędzmi. W wyniku tego chwilowo stracił przytomność, a napastnik oddalił się w nieznanym kierunku. Mężczyzna zatrudniony jest jako przedstawiciel handlowy jednej z wielkopolskich firm. Jak twierdził, skradzionych zostało mu kilkadziesiąt tysięcy złotych, które miał wpłacić na konto firmy. Sprawą natychmiast zajęli się śledczy oraz kryminalni z sieradzkiej komendy- informuje Agnieszka Kulawiecka, rzecznik prasowy KPP w Sieradzu.

Policjanci w ramach prowadzonego śledztwa, które nadzorowała Prokuratura Rejonowa w Sieradzu, wykonali szereg czynności, aby ustalić faktyczny przebieg zgłoszonego rozboju. Jak komentuje sieradzka policja, od początku okoliczności zderzenia podawane przez rzekomego pokrzywdzonego budziły wątpliwości. Bardzo szybko wyszło na jaw, że zawiadomienie było fałszywe.

48-latek przywłaszczył kilkadziesiąt tysięcy złotych należących do firmy. W czasie przeszukania policjanci odzyskali gotówkę, którą mężczyzna ukrył w różnych miejscach w swoim mieszkaniu. Został on zatrzymany i osadzony w areszcie. Usłyszał zarzuty zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie, składania fałszywych zeznań oraz przywłaszczenia pieniędzy. W czasie przesłuchania przyznał się do dokonania zarzucanych czynów. Mężczyzna nie był wcześniej notowany przez policję. Tłumaczył, że potrzebował pieniędzy na założenie działalności- dodaje rzecznik Kulawicka.

Prokurator Rejonowy w Sieradzu zastosował wobec podejrzanego policyjny dozór. Za tego typu przestępstwa grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto