Lokatorzy z ul. Jagiellońskiej w Sieradzu sprzeciwili się planom spółdzielni

Tak postawili sprawę spółdzielcy z ulicy Jagiellońskiej w Sieradzu, którzy sprzeciwili się zabraniu pod auta całych placów zieleni znajdujących się koło ich bloków. Protest przyniósł skutek. Mimo podjętych już kroków związanych z realizacją inwestycji, SSM zrezygnowała z prac.

Spółdzielcy podnieśli larum, gdy zaczęły znikać drzewa rosnące pod ich oknami. Pod topór poszła m.in. rozłożysta, zdrowa wierzba, która - jak wskazywali mieszkańcy bloku przy ul. Jagiellońskiej 6, nie tylko dawała ładny widok, ale i osłaniała przed zapachami płynącymi z pojemników na śmieci. Sieradzanie zaczęli dociekać, dlaczego doszło do wycinki i usłyszeli, że to prace przygotowawcze pod planowane parkingi. Mimo że potrzeby budowy miejsc dla aut nie negują, nie zgodzili się na aż tak szeroko zakrojoną inwestycję. Bo kosztem zieleni miało powstać ponad 120 miejsc postojowych.

Mieszkańcy przeciwni zamiarom administracji przystąpili do kontrataku. - Spółdzielnia nie powiadomiła wszystkich zainteresowanych w formie zamieszczenia odpowiedniej informacji na tablicach w klatkach o budowie i tym samym nie uzyskała zgody mieszkańców na tę inwestycję, co jest sprzeczne z obowiązującymi w tym zakresie przepisami. Nie uzgodniono z właścicielami części terenów, przynależnych im z tytułu wykupienia mieszkania i gruntu, projektu przekształcenia terenów zielonych w parkingi - wy-tknęli w proteście wysłanym do Sieradzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Dlaczego SSM nie weźmie pod uwagę budowy kilku mniejszych parkingów, by zmniejszyć do minimum negatywne strony ich powstania? To pozwoli łatwiej zapewnić bezpieczeństwo, szczególnie dzieciom uczęszczającym do Szkoły Podstawowej nr 10, jak i korzystającym z placu zabaw. Mieszkamy tu od wielu lat i możemy pomóc znaleźć tereny na ten cel. Chcemy przypomnieć władzom SSM, że to one są dla nas - ludzi, współtworzących spółdzielnię, a nie na odwrót.

W odpowiedzi na wystąpienie redakcji do spółdzielni w tej sprawie, otrzymaliśmy odpowiedź, która została skierowana też do wszystkich zainteresowanych nią mieszkańców. SSM poinformowała w niej, że odstępuje od wykonania nowych miejsc parkingowych w rejonie budynków przy ul. Jagiellońskiej 4, 6, 12. Jednocześnie wskazała, że inwestycja "była wynikiem kilkuletniego sygnalizowania problemu braku wystarczającej ilości miejsc parkingowych. Powyższy temat pojawiał się wielokrotnie na zebraniach przedstawicieli i grup członkowskich osiedla oraz innych spotkaniach z użytkownikami lokali na przestrzeni wielu lat".

Spółdzielnia odparła zarzut, że inwestycja była przygotowywana w tajemnicy. Informacji na klatkach nie brakło, a od czerwca 2009 roku z jej koncepcją można było się zapoznać na stronie internetowej SSM. "W naszej ocenie każdy, kto interesuje się sprawami spółdzielni i uczestniczy w zebraniach czy choćby czyta ogłoszenia wywieszone na klatkach schodowych, mógł powziąć wiadomość o tych robotach, a ze szczegółami zapoznać się w siedzibie spółdzielni".

Spółdzielnia wyjaśniła też szczegóły wycinki. W listopadzie 2010 roku dostała zezwolenie na usunięcie 15 drzew, w tym bezpłatnego wycięcia pięciu sztuk z uwagi na ich zły stan zdrowotny. Za wycinkę kolejnych 10 drzew ustalono opłatę w wysokości prawie 58 tysięcy złotych.