Kościół w Rossoszycy pod lupą konserwatora. Ruszyły odkrywki w zabytkowej świątyni. Bez tych prac jakikolwiek remont XVIII-wiecznego kościoła byłby niemożliwy do zrealizowania.
- Do remontu jest jeszcze daleka droga, ale pierwszy krok został zrobiony - przyznaje ksiądz Mirosław Korytowski, proboszcz parafii pod wezwaniem świętego Wawrzyńca z Rossoszycy.- W momencie, kiedy konserwator zabytków wydał decyzję, w której zgodził się na remont naszego kościoła, zdecydował, że prace muszą zostać poprzedzone konserwatorskimi badaniami warstw malarskich.
Kościół w Rossoszycy pod lupą konserwatora
Takie prace mogły zostać wykonane tylko teraz. Powód? Jak tłumaczy duchowny, robotnicy podczas gruntownego remontu chodząc po unikatowym, ze względu na swój kolisty kształt, stropie mogliby naruszyć wcześniejsze malowania.
Jakie tajemnice skrywają ściany rossoszyckiego kościółka? Dlaczego kościół w Rossoszycy znalazł się pod lupą konserwatora? Na te pytania odpowiemy w jutrzejszym tygodniku "Nad Wartą Weekend".
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?