Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

III liga: Warta przegrała po dwóch karnych dla Ursusa!

Dariusz Piekarczyk
O godz. 12 rozpocznie się w Warszawie mecz 3. kolejki rundy wiosennej III ligi łódzko-mazowieckiej. Ursus podejmuje Wartę Sieradz. Na bieżąco, na portalu „Nasze Miasto” informować będziemy kibiców o przebiegu tego niezwykle ważnego, dla obu drużyn meczu. Zarówno Ursus, jak i Warta, bronią się przed spadkiem do klasy niższej.

Biało-zieloni rozpoczną mecz w składzie: Dawid Wnuk – Zawalich, Markiewicz, Twardawa, Kazadi-Leonowicz – Kozieł, Mitek, Sobczak, Przezak – Graczykowski, Robert Kowalczyk. Trener: Romuald Solarek. Kierownik drużyny: Piotr Wilczyński.
Sędzia: Maciej Kwiatkowski (Radom).
W Warszawie remis 1:1
W 15 minucie gospodarze strzelili gola z rzutu karnego (Jarosław Łowicki). Minutę później wyrównał Bartosz Kozieł.
W Warszawie 37 minuta. Nadal 1:1. W 34 minucie kontuzji doznał Łukasz Markiewicz. Jego miejsce na boisku zajął Przemysław Sosnowski. Za to Mariusz Graczykowski ukarany został żółtą kartką.
Po 45 minutach wynik meczu w Warszawie bez zmian – 1:1.

Początek drugiej połowy w Warszawie. W Warcie bez zmian.
Wynik bez zmian. Żółta kartka dla Bartosza Kozieła.
80 minuta meczu w Warszawie. Nadal 1:1. W Warcie za to dwie kolejne zmiany. W 73 minucie za Pawła Sobczaka wszedł Tomasz Swędrowski, zaś od 74 za Roberta Kowalczyka gra Marcin Kobierski.
88 minuta i drugi rzut karny dla Ursusa. Ponownie nie myli się Jarosław Łowicki. 2:1 dla gospodarzy. – To jakiś koszmar, jaki karny, sędzia z Radomia przez cały prawie mecz robił wszystko aby pomóc Ursusowi i dopiął swego – mówi rozżalony kierownik Warty Piotr Wilczyński. – To co arbiter zrobił sędzia to zwykłe draństwo. Oszukał nas!
– Tego się nie da opisać, co zrobił z nami sędzia – mówił po meczu roztrzęsiony prezes Warty Piotr Haraszkiewicz. – Pierwszy rzut karny dla Ursusa z kapelusza. W drugiej połowie oni nie stworzyli sobie nawet jednej sytuacji bramkowej. Mało tego, w polu karnym ewidentnie faulowany był Łukasz Mitek. I nic! Potem arbiter już na nas polował. W końcu w nasze pole wbiegł jeden z ich zawodników. Ciągnął za koszulkę Tomasza Twardawę i powalił go na ziemię. Sędzia nic! Kazadi chciał mu wybić piłkę spod nóg, a ten się przewrócił i sędzia podyktował rzut karny dla Ursusa. Może lepiej było zejść z boiska na znak protestu?
Koniec meczu. 2:1 dla Ursusa!
Adam Kaźmierczak z Łódzkiego Związku Piłki Nożnej (prowadzi w tym sezonie rozgrywki III ligi) twierdzi, że obserwator nie miał zastrzeżeń do pracy sędziego.
Więcej na temat tego meczu w poniedziałkowym wydaniu „Polski Dziennika Łódzkiego” oraz środowym „Nad Wartą”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto