Gra terenowa sieradzkich harcerzy na podsumowanie roku. Hufiec powołuje Radę Przyjaciół Harcerstwa

Jaki był ten miniony rok dla harcerzy? – Myślę, że udany. Dużo udało się nam zrobić i zaczęliśmy wchodzić na wysokie obroty. Idziemy w dobrym kierunku o czym świadczy fakt, że rośnie zainteresowanie harcerstwem. Widać nas, przybywają nam nowe próbne drużyny, a to nas cieszy, bo większa liczebność Hufca to nasz podstawowy cel – odpowiada Przemysław Serweta, który w minionym już harcerskim sezonie objął funkcję komendanta Hufca ZHP Sieradz. – Chcemy rozbudować go tak, by w powiecie mieć swoich przedstawicieli w każdej z gmin. Byśmy mogli pracować na rzecz jak największej liczby lokalnych środowisk. Chcemy ponadto odnowić tradycję obozów. Od lat ich nie było, teraz jestem już na 100 procent pewny, że już w przyszłym roku pierwszy z nich po przerwie wróci do naszego kalendarza.
Szczególny wymiar zakończenie ostatniego sezonu miał dla Karoliny „Kiry” Spętanej, drużynowej 32. Gromady Zuchowej „Mewiątka”. Przyszło się jej bowiem pożegnać z kolejną grupą małych podopiecznych, którzy przechodzą do grona harcerzy. – To jednocześnie ekscytująca chwila, ale i smutna. Widzę jak udało mi się ich „odchować”, ale muszę się z nimi rozstać.
Jak dzieci zmieniły się dzięki harcerstwu? _– Na pewno pobudziło ich kreatywność i wyobraźnię. Nauczyły się pracy w grupie, zmieniło się ich zachowanie. Bardziej słuchają starszych, częściej się uśmiechają – _nie wątpi druhna.

Gra terenowa, która stanowiła podsumowanie harcerskiego roku, dla Hufca ZHP Sieradz nie oznacza jeszcze wakacji. W najbliższych dniach rusza inicjatywa związana z powołaniem Rady Przyjaciół Harcerstwa. Pierwsze spotkanie w tej sprawie odbyć się ma w piątek 1 lipca w Powiatowej Bibliotece Publicznej w Sieradzu (ul. Żwirki i Wigury 4). Początek o godz. 13.30.
Jaką rolę ma spełniać to gremium? – By nasz Hufiec był silny, potrzebuje przyjaciół w różnych środowiskach. Mamy ich wielu, ale staramy się, by przybyli nowi i chcemy ich wszystkich skonsolidować w jednym miejscu. Byśmy byli partnerami i wspólnie wymieniali się pomysłami, które pomogą w tym, by Hufiec dalej się rozwijał. Dzięki spotkaniom rady łatwiej będzie nam obrać dobry azymut – przekonuje komendant Przemysław Serweta informując, że na spotkanie zaproszeni zostali samorządowcy, przedsiębiorcy czy społecznicy. Hufiec nie zamyka jednak drzwi przed innymi sympatykami harcerstwa i zaprasza do PBP kolejne osoby. – Drzwi do rady są otwarte, każdy jest mile widziany i każda ręka do pomocy się przyda.