Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fuszerka w blokach?

Paweł Gołąb
O nieprawidłowościach alarmował na sesji Mirosław Owczarek
O nieprawidłowościach alarmował na sesji Mirosław Owczarek Fot. Paweł Gołąb
Czy podczas remontów komunalnych bloków na ul. Wyzwolenia doszło do nieprawidłowości? Sprawdza to miasto po zgłoszeniu radnego.

Czy podczas przeprowadzonego już dobrych parę lat temu remontu komunalnych bloków na ul. Wyzwolenia w Sieradzu doszło do fuszerek, wskutek których mieszkający w nich ludzie cierpią z powodu wilgoci? Sprawa jest sprawdzana przez miasto. Jeśli te przypuszczenia się potwierdzą, zapowiadana jest naprawa. Ale z zastrzeżeniem, że jeśli wina leży po stronie wykonawcy robót, to nie na własny koszt, czyli bez obciążenia miejskiego budżetu.
Sprawa tyczy się bloków nr 2 i 4 na wspomnianej ulicy. Na nieprawidłowości wskazał podczas ostatniej miejskiej sesji radny opozycyjnych Solidarnych dla Sieradza Mirosław Owczarek. Na co dzień pracuje w Przedsiębiorstwie Komunalnym, gdzie lokatorzy zaczęli zgłaszać zalewanie swoich lokali. – W mieszkaniach uderzył nas zapach zgnilizny. W dwóch z nich zrobiliśmy „odkrywkę” i okazało się, że nie ma tam paraizolacji. Jest to prawdziwa tragedia, bo dach w tej sytuacji nadaje się do wymiany. Gdzie byli inspektorzy nadzoru, który powinni przypilnować, by wszystko zostało wykonane tak jak należy?
To w bloku przy Wyzwolenia 2. W „czwórce” natomiast, jak wykazywał radny, paraizolacja jest, ale… - wywiewki kanalizacyjne kończą się na strychu, a nie na dachu. Efekt? Wyziewy skraplają się do wewnątrz, a nie na zewnątrz. I tu zasadne jest pytanie: gdzie byli inspektorzy?
Wiceprezydent Sieradza Rafał Matysiak, odpowiedzialny za sprawy mieszkaniowe w mieście zapewnia, że sprawa została wzięta pod uwagę i jest właśnie wyjaśniana. W jaki sposób? Jak informuje, miasto czeka na ekspertyzy, które mają potwierdzić zasadność zgłoszenia dokonanego przez radnego. W tym celu zwróciło się do Przedsiębiorstwa Komunalnego w Sieradzu.
- Musimy mieć pewność, że tego typu uciążliwości faktycznie mają miejsce i jaka jest ich prawdziwa przyczyna – argumentuje wiceprezydent Rafał Matysiak. – Jeżeli się potwierdzą, trzeba będzie je usunąć.
Kto za to zapłaci, jeśli remont okaże się jednak potrzebny? – Jeżeli zawinił wykonawca robót, będzie to jego obowiązek – zapewnia wiceprezydent. – Jeśli to stwierdzimy, możemy swoich racji dochodzić nawet sądownie. Najpierw jednak musimy ustalić, co tam faktycznie się dzieje.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto