Troje spadkobierców dawnych właścicieli dworku w Brończynie, którym sąd przynał majątek i nakzał gminie Błaszki wydac go w 2012 roku, teraz domagają się od samorządu odszkodowania. Dowodzą, że gmina Błaszki korzystała z majątku w złej wierze, a oni utracili dochody, jakie mogliby mieć na przykład z wynajmu.
Przed sądem nowi właściciele domagali się odszkodowania w wysokości 3 tys. zł miesięcznie za 10 lat wstecz. Co daje ponad 300 tys. zł.
Gmina broniła się twierdząc, że roszczenia są przedawnione, bo pozew wpłynął później niż rok od wydania nieruchomości. Ten wniosek upadł. Sąd uznał, że pozew złożono w terminie.
Podniesiono jednak kwestię ile trwało tzw. bezprawne uzytkowanie przez gminę. Samorząd będzie dowodził, że nie dłużej niż 6 lat. A to wynika z wcześniejszych procesów o dworek w Brończynie.
W czwartek sąd postanowił odroczyć rozprawę i dał obu stronom czas na przygotowanie wniosków. Chodzi o kwestię powołania biegłego, który ma dokonać wyliczeń oraz ustalenie przez pozywających jakiego okresu dotyczy domaganie się odszkodowania.
Więcej w środę w "Nad Wartą".
Czytaj także:
Czy Błaszki zapłacą za dworek w Brończynie?
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?