Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Częste awarie windy w sieradzkim magistracie

Tadeusz Sobczak
Czasami alarm wewnątrz windy nie działa i trzeba wzywać pomoc przez komórkę
Czasami alarm wewnątrz windy nie działa i trzeba wzywać pomoc przez komórkę fot. Tadeusz Sobczak
Wszyscy, którzy chcą korzystać z windy, znajdującej się z boku sieradzkiego magistratu, powinni zdawać sobie sprawę, że urządzenie może mieć awarię.

I choć ich częstotliwość jest mniejsza niż tuż po oddaniu urządzenia do użytku, to trzeba być przygotowanym na niemiłą niespodziankę.

- Dwa razy utknęłam w tej windzie - opowiada Urszula Pająk z sieradzkiego magistratu. - Pierwszy raz w ubiegłym roku, drugi raz tydzień temu. Dobrze, że miałam przy sobie telefon komórkowy, bo mogłam zadzwonić po pomoc. Alarm w windzie zaciął się i nie działał. W zamknięciu spędziłam 20 minut.

Po takiej przygodzie urzędniczka przez dwa dni nie korzystała z pechowej windy. Teraz już jeździ, ale nauczona doświadczeniem, zawsze ma przy sobie komórkę. Telefon przydałby się z pewnością sprzątaczce, która tylko chciała zjechać na dolne piętro magistratu. Niestety, utknęła na półpiętrze. Zestresowaną uwolnił konserwator, którego zaalarmowała inna sprzątaczka, gdy nigdzie nie mogła znaleźć koleżanki.

- A ja w ogóle nie korzystam z tej windy. Kiedy została uruchomiona, to nie było dnia, by ktoś się w niej nie zablokował. Uznałem, że nie warto ryzykować i chodzę po schodach - zwierza się urzędnik UM w Sieradzu. - Po co mam tracić czas i się denerwować?

Jarosław Zienkiewicz, sekretarz Sieradza, przyznaje, że tuż po montażu urządzenia dochodziło bardzo często do resetowania oprogramownia. Winda w takich przypadkach nagle zatrzymywała się.

- Na początku takie sytuacje występowąły co dwa - trzy dni. W końcu firma, która nam ją montowała, zainstalowała dodatkowe czujniki. I sytuacja się poprawiła - tłumaczy sekretarz. - Obecnie winda resetuje się rzadziej. Następuje to zazwyczaj w momencie, gdy dochodzi do spadku lub nagłego skoku napięcia prądu elektrycznego w sieci.

Jak informuje Zienkiewicz, konserwator, który ma pod opieką windę, nie dysponuje szczegółowymi danymi, dotyczącymi wszystkich awarii. Nie liczy tych mniejszych. Poważnych w tym roku było kilka.

Nowa winda przy sieradzkim magistracie została oddana do użytku dwa lata temu. Wcześniej osoby niepełnosprawe lub z problemami z chodzeniem musiały korzystać ze schodów. Koszt inwestycji to prawie 280 tys. zł. Urządzenie zatrzymuje się na dwóch piętrach sieradzkiego magistratu. Przycisków jest więcej. Na parterze znajduje się bank, który nie wybudował wejścia z windy na swój poziom.

Ostatnio wejście do windy jest wykorzystywane jako... palarnia. - Sam jestem palaczem. Zjeżdżam na dół i gdy chcę zapalić, wychodzę na zewnątrz, przed wejście do windy - opowiada sekretarz. - Każdemu powtarzam, że w przedsionku nie wolno palić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto