Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zalani podczas budowy S8 rolnicy z gminy Sieradz protestują

Paweł Gołąb
Zdesperowani rolnicy z gminy Sieradz zablokowali dzisiaj serwisówkę przy budowanej trasie S8. Zaprotestowali, bo w trakcie robót zmienione zostało koryto Żegliny, a przepusty wstawione pod drogą okazały się za małe, wskutek czego po ostatnich opadach rzeka wezbrała tak, że zaczęła zalewać pola, łąki i gospodarstwa rolników z Bogumiłowa, Wiechucic i Wiechutek. Szacują, że pod wodą znalazło się już 300 ha użytków.

- Czekamy już od kilku dni na rozwiązanie tej sprawy i słyszymy tylko, że wszystko jest zgodne z projektem. A co z ludźmi? O to nikt się już nie troszczy – nie ukrywa żalu sołtys Bogumiłowa Sławomir Kaczmarek. – Ludzie powinni już dawno kosić trawę i teraz zaczyna im brakować paszy dla zwierząt.
Leszek Miłek z tej samej wsi podkreśla, że problem można łatwo rozwiązać. – Wystarczyłoby rozkopać na krótki czas gruntową obecnie serwisówkę, by wezbrana woda miała gdzie ujść. O nic więcej teraz nam nie chodzi!
Bo – jak zgodnie podkreślają protestujący – sytuacja jest poważna. – Jak na początku maja zaczęło zalewać im budowę podwyższyli serwisówkę i tylko pogorszyli sprawę, bo woda już całkowicie się zablokowała. Im zależy tylko na tym, żeby sami mieli wypłaty, a tymczasem my za chwilę nie będziemy mieli co do garnka włożyć.
Skąd problem? Most na Żeglinie, po którym biec ma S8 został w tej okolicy wybudowany kilkadziesiąt metrów od dawnego koryta. To, jak tłumaczy administrator, ze względów oszczędnościowych. Nowy tor rzeki został poprowadzony dwa razy pod kątem 90 stopni, do tego doszły zbyt wąskie przepusty pod serwisówką i po intensywnych deszczach woda Żeglina zaczęła intensywnie wzbierać.
Wójt gminy Sieradz Jarosław Kaźmierczak, który pojawił się na miejscu zapewnia, że stoi za rolnikami. – Przepusty są ewidentnie za małe. Widać, że projekt nie był robiony na miejscu i brakuje nadzoru. Gmina w tym sporze nie jest jednak stroną i możemy tylko interweniować w tej sprawie. I tak rolników wspieramy.
Kierownik budowanego tu odcinka S8 na miejscu tłumaczył, że wszystko jest wykonane zgodnie z projektem, którego wykonawca zmienić nie może. Jak zapewnił, problem został zgłoszony Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi. Zdesperowani rolnicy, którzy sami wezwali na miejsce policję, postanowili na komendzie złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku budową, która przysporzyła im kłopotu.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto