Sieradz na potrzeby śmieciowego przetargu został podzielony na dwa sektory. W obu PK w Sieradzu wskazało cenę poniżej funduszy, które zaplanowało na ten cel miasto (3 mln zł). Łącznie przez dwa lata, bo na tyle opiewać będzie zlecenie, komunalka chce zając się odbiorem śmieci za ok. 2,4 mln zł. Veolia wskazała drugie tyle, czyli 4,8 mln zł.
Wiceprezydent Sieradza Cezary Szydło nie ukrywa, że to komunalka jest bliższa kontraktu, bo decydującym czynnikiem przy wyborze jest właśnie cena. Procedura wciąż jeszcze jednak trwa. Rozstrzygnięcia przetargu można spodziewać się w połowie przyszłego tygodnia.
A co z pojemnikami? Wiceprezydent podaje, że zwycięska firma będzie musiała je zapewnić. Co to oznacza w praktyce? Niekonieczne to, że sieradzanie otrzymają je za darmo. Bo firma ma zagwarantować ich dostarczenie – czy kubły będą do kupienia, dzierżawione czy przekazane nieodpłatnie, to ma się okazać później.
Stawki za odbiór śmieci w myśl nowych przepisów zostały przyjęte w Sieradzu pod koniec ubiegłego roku. Opłata miesięczna od jednego sieradzanina to 9,95 zł w przypadku, gdy śmieci są segregowane i 14 zł, jeśli zbiórka nie jest selektywna. Czy możliwa jest ich korekta ze względu na możliwe niższe koszty odbioru niż to planowano? – Z takimi decyzjami trzeba poczekać minimum pół roku – odpowiada Cezary Szydło tłumacząc, że to zależy od faktycznej ilości odpadów, które będą zbierane w Sieradzu czy ściągalności opłat.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?