Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmieci w Sieradzu podliczone. Jest analiza finansowa za trzy miesiące

Paweł Gołąb
Śmieci w Sieradzu podliczone. Jest analiza finansowa za trzy miesiące
Śmieci w Sieradzu podliczone. Jest analiza finansowa za trzy miesiące Fot. Paweł Gołąb
Śmieci w Sieradzu podliczone. Miasto ma opracowaną na podstawie trzech miesięcy analizę finansową dotyczącą gospodarki odpadami komunalnymi po nowemu. Rozjaśnia się, ile kosztuje gospodarka odpadami. Co z niej wynika?

Śmieci w Sieradzu podliczone. Z równania dotyczącego kosztów funkcjonowania w Sieradzu gospodarki śmieciowej w myśl nowych przepisów znikają kolejne finansowe niewiadome. Miasto ma opracowaną na podstawie pierwszych trzech miesięcy funkcjonowania systemu analizę finansową, z której można mniej więcej – bo pewne znaki zapytania wciąż pozostały - przewidzieć, ile rocznie może kosztować jego obsługa. Co wynika z tych danych? Władze miasta z zadowoleniem podkreślają, że liczby jasno mówią o skuteczności wprowadzonych rozwiązań, ale ze zgłaszaniem postulatów o zmiany jak obniżka opłat każą jeszcze czekać. Opozycja wytyka, że miasto wcale tak dobrze z szacunkami sobie nie poradziło. Ale jeszcze nie zdecydowała, czy już domagać się zmniejszenia stawek.
Finansowa analiza dotycząca gospodarki śmieciowej w mieście została przedstawiona na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Sieradzu. Opracowanie odnosiło się do wielu kwestii, ale kluczowa niewątpliwie dotyczyła spodziewanych rocznych kosztów funkcjonowania systemu w porównaniu do spodziewanych wpływów z opłat za wywóz śmieci ponoszonych przez mieszkańców czy firmy. Co wynika z przedstawionych wyliczeń? Roczne koszty systemu oszacowano na niewiele ponad 4,2 mln zł. Z zastrzeżeniem jednak, że do tego doliczyć trzeba będzie wydatki na windykację zaległości. Tymczasem spodziewane roczne wpływy z tytułu wnoszonych opłat za wywóz śmieci to niecałe 4,4 mln zł przy założeniu 70-procentowej ściągalności lub 5,6 mln zł, jeśli ta by osiągnęła 90 proc.
Prezydent Sieradza Jacek Walczak podkreśla, że analiza wykazała prawidłowość przyjętych założeń, w tym kluczowej wysokości stawek za odbiór śmieci. _– System udało się wdrożyć w życie, nie wywróciliśmy się przy przetargu, koszty oszacowaliśmy dobrze, bo z naddatkiem, który pozwoli na podnoszenie standardów. Ze zmianami jednak jeszcze poczekajmy. Jeszcze trzy kolejne miesiące i możemy się nad ich wprowadzeniem zastanawiać. Wszystko jest możliwe, ale nie dzielmy skóry na niedźwiedziu już teraz. Nie wiemy bowiem, ile kosztować nas będzie windykacja, która stanowi najtrudniejszy element w tej układance – _przekonywał prezydent przyznając, że ściąganie długów może okazać się nie tylko nieskuteczne, ale i mało opłacalne.

– Ale trzeba będzie windykować, żeby nie można było mówić o legalizacji zaniechania w płaceniu - mówi prezdent.

Śmieci w Sieradzu podliczone. Co na to opozycja?

Radny Paweł Osiewała z opozycyjnego Naszego Sieradza tak różowo finansowej analizy przedstawionej przez miasto nie ocenia: - Zakłada się, że płacić nie będzie nawet 30 procent mieszkańców. W ten sposób niejako daje się przyzwolenie na to, żeby nie płacić wcale. Tak żadnego biznesu nie można prowadzić.
Czy opozycja, która postulat o obniżce śmieciowych stawek już delikatnie zgłaszała, po przedstawieniu finansowej analizy podniesie go jeszcze raz? Już oficjalnie i jeszcze przed terminem wskazanym przez prezydenta? Tu jasnej deklaracji jeszcze nie ma. – Zobaczymy, jest to kwestia dyskusji – odpowiada Paweł Osiewała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto