Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skarby sieradzkich kolekcjonerów można oglądać na wystawie w Muzeum Okręgowym w Sieradzu

Paweł Gołąb
Prawdziwe kolekcjonerskie cudeńka oglądać można na najnowszej wystawie urządzonej w Muzeum Okręgowym w Sieradzu. Swoje zbiory prezentują tu miejscowi hobbyści udowadniając, że ich pasja nie ma granic. Bo zbierać można dosłownie wszystko: od monet czy znaczków, przez płyty czy porcelanę, po żelazka na węgiel czy wyłączniki elektryczne. I każda taka kolekcja ma swoją poznawczą wartość.

Wystawa została urządzona w muzealnej kamienicy przy ul. Dominikańskiej 2 pod hasłem „Skarby sieradzkich kolekcjonerów”. Swoje zbiory pokazują na niej członkowie Sieradzkiego Klubu Kolekcjonerów i Hobbysty, który działa przy Spółdzielczym Domu Kultury, a powstawał właśnie przy Muzeum Okręgowym w Sieradzu.
- Powinniśmy być dumni, że mamy taką grupę, bo ich pasja jest pozytywna i kształcąca, szczególnie dla młodego pokolenia. Ale i dla nich samych, bo wraz z każdym kolejnym eksponatem pozyskują nowe wiadomości – _chwali Jerzy Kowalski, dyrektor Muzeum Okręgowego w Sieradzu zapowiadając, że podobne przekrojowe wystawy placówka chce organizować systematycznie co 2-3 lata.
Sieradzkich kolekcjonerów czeka więc jeszcze niejeden ból głowy, bo – jak przytakuje prezes SKKiH Arkadiusz Balcerzak – tworzenie takiej ekspozycji wiązało się z niejednym dylematem. _– Co wybrać do pokazania, a co zostawić w domu? Może to, a może jednak tamto? –
mówi z uśmiechem. - Każdy z nas starał się więc wybrać to, co jest dla niego najcenniejsze w danej kolekcji. Na wystawę trafiło prawie 2,5 tysiąca eksponatów, mamy więc nadzieję, że jest co oglądać.
Jak przypomina prezes, sieradzki klub zrzesza 24 kolekcjonerów, a na wystawie 38 różnorodnych zbiorów prezentuje 18 z nich. Co ciekawego pokazują? Z kolekcji numizmatycznych najmniejsze monety świata, a filatelistycznych - znaczki dziurkowane lub z nadrukiem. Są ponadto m.in. dewocjonalia, biała broń, wagi i odważniki, budziki, szkło artystyczne i barowe, winylowe płyty, żelazka na węgiel (ciekawostką – jak podaje Arkadiusz Balcerzak – jest fakt, że były produkowane w Polsce aż do 1974 roku) oraz karty pocztowe i telegramy.
Co kolekcjonerskiej pasji dla samych zainteresowanych jest najważniejsze? – Nauka. Z każdym przedmiotem wiążą się ciekawostki i każdy z nich staramy się odkryć na nowo poznając jego historię – _odpowiada Arkadiusz Balcerzak.
A co stanowi największą bolączkę? _– Brak młodych. Nie ma narybku w naszym gronie, ale jest to problem nie tylko naszego klubu, ale kolekcjonerskiego środowiska w całej Polsce.

Sieradzki Klub Kolekcjonera i Hobbysty rozpoczął swoją działalność w listopadzie 1979 roku. Jego pierwszym prezesem i współzałożycielem był Maciej Pachulski. Po latach działalności przyszła stagnacja i zawieszenie SKKiH, ale pasjonatom udało się wyjść z impasu obronną ręką. W 2009 roku klub wznowił swoją działalność z inicjatywy nieżyjącego już Kazimierza Kasperczaka, którego postać przypomniano na muzealnej ekspozycji. Kolekcjonerzy podziękowali także… swoim towarzyszkom życia. – Bo to one najwięcej cierpią z racji naszej nieobecności czy bałaganu w domu – podkreślają z uśmiechem.
Wystawę urządzoną w kamienicy przy Dominikańskiej 2 można będzie zwiedzać do 24 kwietnia.

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto