Sieradzki Piknik Motocyklowy 2017. Była to druga edycja imprezy, z której dochód trafia do dzieci

Piknik rozpoczął się od mszy świętej odprawionej w kościele Najświętszego Serca Jezusowego przy. Po jej zakończeniu odbyła się parada motocyklowa ulicami Sieradza do amfiteatru w Parku Staromiejskim. Tu na uczestników czekały konkursy motocyklowe, pokaz jazdy stunt, pokaz ratownictwa medycznego, atrakcje dla dzieci, stoiska motocyklowe, znaczki piknikowe i koszulki, aukcje prac dzieci z domów dziecka oraz honorowa zbiórka krwi zorganizowana z klubem "Strażaków" i punktem krwiodawstwa z sieradzkiego szpitala (oddało ją 31 osób). W części artystycznej wystąpili: NieBoNie, Ovo, LeyLa i Silent. Charytatywny aspekt pikniku to pomoc dla podopiecznych domów dziecka w Godynicach i Tomisławicach oraz dla Marysi z gminy Wróblew, która w walce z ciężką chorobą powoli wychodzi na prostą.
- Tego jak jesteśmy wdzięczni motocyklistom, nawet się nie da wyrazić. Wsparcie materialne jest niezmiernie ważne, ale przede wszystkim liczy się dla nas to duchowe - to pomogło nam jeszcze bardziej – _podkreśla tata Marysi przekazując dobre wieści o tym, że dziewczynka jest już po największym kryzysie i za miesiąc kończy chemioterapię.
Jacek Mikołajczyk, prezes Stowarzyszenia Motocyklistów „Sieradzanie” powody do zadowolenia miał z niejednego względu. Dopisali bowiem motocykliści, widzowie i pogoda. - Udało nam się wszystko nie na 100 procent, a na 150 – podkreśla z uśmiechem. _– Na pewno możemy zapowiedzieć już, że zorganizujemy trzeci piknik, zastanawiamy się tylko nad przełożeniem imprezy na sobotę. Ale to słodki dylemat. Gra jest warta świeczki, bo jest to impreza czysto charytatywna. Wszystkie zebrane pieniądze przekazujemy dzieciom i z tego względu czujemy poparcie z każdej strony. Motocyklistów z innych grup, władz powiatu czy miasta, sponsorów, no i oczywiście ludzi.
Impreza odbyła się pod patronatem starosty powiatu sieradzkiego.