Rusza referendum w Sieradzu
Organizatorem referendum jest grupa grupa referendalna o nazwie Sieradz Przyjazny Mieszkańcom. Grupa liczy około 20 członków. Na jej czele stanął Michał Terka, radny powiatu sieradzkiego. - Podpisy zaczynami zbierać od najbliższego piątku - mówił w czwartek Michał Terka. - Będziemy widoczni w centralnych punktach miasta. Zamierzamy także odwiedzać mieszkańców Sieradza. Mamy czas do 4 listopada i w pełni ten czas zamierzamy wykorzystać. Dziś otrzymaliśmy od komisarza wyborczego w Sieradzu zaświadczenie potwierdzające przyjęcie powiadomienia o zamiarze przeprowadzenia referendum. O fakcie rozpoczęcia procedury referendalnej zawiadomiliśmy także prezydenta Sieradza.
Co na to liderzy ugrupowań z Rady Miasta
- Michał Terka podjął odważną decyzję - mówi Paweł Osiewała z Naszego Sieradza. - Uważam, że prezydentura Jacka Walczaka szkodzi Sieradzowi. Prezydent koncentruje się wyłącznie na zabawach i zabiegach PR.
- Pomysł z referendum jest spóźniony - twierdzi z kolei Mirosław Owczarek, lider Solidarnych dla Sieradza. - Jeśli nawet uda się odwołać prezydenta, to premier wyznaczy komisarza, zapewne z PO. PO zaś wiele szkód już narobiła
- PiS nie popiera referendum - twierdzi Rafał Matysiak, szef PiS powiatu sieradzkiego i jednocześnie wiceprezydent miasta. - Współrządzimy Sieradzem i trudno abyśmy odwoływali prezydenta. Argumenty Michała Terki za referendum są nietrafione.
- SLD nie wejdzie w skład komitetu referendalnego - mówi Andrzej Malcher, szef sieradzkiego SLD. - Podczas referendum nie będzie jednak dyscypliny partyjnej. Duża część członków naszej partii nie jest zadowolona z obecnych rządów w Sieradzu
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?