Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozbiór nocnej opieki lekarskiej

Paweł Gołąb
Mieszkańcy gminy Burzenin w nocy i w dni świąteczne po lekarską pomoc mają jechać do Zduńskiej Woli, Klonowej - do Wieruszowa, a Brzeźnia i Złoczewa - do Wielunia. Tak ma wyglądać nowa rejonizacja tego typu podstawowej opieki zdrowotnej planowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

W powiecie sieradzkim to rewolucja. Przeciwnicy "rozbioru" alarmują, że to wprowadzi chaos. NFZ wskazuje, że zmiany są uzasadnione, a wprowadzane w sposób rozważny. To jednak oponentów wcale nie uspokaja. Tym bardziej, że wcześniej nikt z nimi w tej sprawie nie rozmawiał. Pierwszy sprzeciw do NFZ już dotarł z sieradzkiego szpitala, następny jest w drodze.

Ten z kolei szykują władze Burzenina. Tu wzburzenie wywołał już fakt, że o zmianach dowiedziano się przypadkiem. - Nikt samorządów nie poprosił o opinię. A przecież mieszkańcy powinni mieć wpływ na to, gdzie będą mieli zapewnioną opiekę - podkreśla wójt gminy Jarosław Janiak.

Jakie Burzenin, do tej pory korzystający z opieki świadczonej w Sieradzu przez szpital i przychodnię "Tutus", widzi zagrożenia? Małgorzata Płóciennik, zastępca przewodniczącego rady jako podstawowy wymienia odległość. Bo do Sieradza jest stąd kilkanaście kilometrów, a do Zduńskiej Woli, do której trzeba jechać przez Widawę, drugie tyle. - Tyle się mówi, że lekarz ma być bliżej pacjenta. A teraz ta dostępność jest wydłużana.
- Równie dobrze mogliby nas do Piotrkowa przypisać - nie kryje ironii wójt. - Każdy się ocknie dopiero wtedy kiedy dotrze do lekarza.

Również lekarze wątpią w sens zmian. - To sztuczny podział wbrew logice - mówi jeden z nich. - Ktoś z Dębołęki zamiast kilka kilometrów do Sieradza będzie jechał kilkadziesiąt do Wielunia, z którym nijak nie jest związany. Dla osoby, która nigdy nie była w danym mieście i nie wie gdzie jest szpital czy apteka, to będzie ogromne utrudnienie.

Nowe obszary zabezpieczenia świadczeń, jak to fachowo jest określane, zostały opracowane pod potrzeby postępowań konkursowych poprzedzających zawarcie umowy z łódzkim NFZ. To ma nastąpić 1 marca. Jak fundusz uzasadnia swoją decyzję?
- Podkreślam, że rejonizacja, o której mówimy, dotyczy tylko i wyłącznie podstawowej opieki zdrowotnej nocnej i świątecznej, a nie ratownictwa medycznego i zwykłej działalności POZ. Nocna pomoc zajmuje się tylko takimi zachorowaniami i pogorszeniem stanu zdrowia, które nie jest stanem nagłym zagrażającym życiu - tłumaczy na wstępie Anna Leder z Biura Prasowego łódzkiego NFZ i zapewnia, że po otrzymaniu skierowania do szpitala od lekarza pomocy nocnej nadal będzie można wybrać ten sieradzki. - Poza tym nocna pomoc ma też charakter wyjazdowy w postaci porad w domu pacjenta, a nie tylko ambulatoryjny. Zaś pacjent dodatkowo może udać się do dowolnego miejsca udzielania pomocy nocnej w POZ, w którego jest pobliżu. To znaczy, że kiedy będziemy na urlopie w Kołobrzegu czy też przejazdem w Sieradzu i konieczna będzie pomoc, to mamy prawo skorzystać z najbliższej placówki POZ nocnego. Jak wiemy, powiaty różnią się liczbą mieszkańców, stąd część gmin przypisano do sąsiednich, a nie tak jak jest w podziale administracyjnym. Tu decydowała jednak możliwość dojazdu. Projekt konsultowaliśmy z naukowcami Wydziału Nauk Geograficznych Uniwersytetu Łódzkiego, którzy wzięli pod uwagę wskaźniki demograficzne czy strukturę komunikacyjną oraz delegaturami NFZ, które też wnosiły swoje uwagi. Będziemy uważnie monitorować wszelkie sygnały i opinię dotyczące nocnej pomocy.

Swoje zastrzeżenia wyraził już wobec NFZ sieradzki szpital. Dyrektor placówki Dariusz Kałdoński wytknął, że propozycja nie uwzględnia ani podziału administracyjnego, ani uwarunkowań geograficznych i komunikacyjnych. A nie bez znaczenia jest fakt, że wielu pacjentów z "oderwanych" gmin zadeklarowanych jest do lekarzy rodzinnych w Sieradzu. - Trudno oprzeć się przekonaniu, że utworzenie tak sztucznych podziałów w żaden sposób nie uwzględnia interesów pacjentów, co więcej zakłóci wypracowany przez lata system dostępu do świadczeń medycznych.

Szpital wytknął, że zmiany są podyktowane tylko interesem ekonomicznym NFZ. Skutki finansowe obciążą SP ZOZ, bo pacjenci i tak będą zgłaszać się tutaj. Stąd placówka poprosiła o ponowne przeanalizowanie sprawy. Na dniach tego samego domagać się będzie także gmina Burzenin. Tu trwa właśnie zbieranie podpisów mieszkańców pod sprzeciwem.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sieradz.naszemiasto.pl Nasze Miasto